Volkswagen Tiguan R‑Line 2,0 TDI 4Motion DSG - w przebraniu [test autokult.pl]
Fenomen popularnych SUV-ów od wielu lat jest dla mnie swego rodzaju ciekawostką. Te z pozoru uniwersalne i praktyczne auta po bliższym poznaniu okazują się ładnie opakowanym zbiorem sprzeczności. Czy Volkswagen Tiguan z agresywnym pakietem R-Line oraz zdecydowanie mniej emocjonalnym silnikiem wysokoprężnym zdoła zaprzeczyć mojej teorii?
10.06.2013 | aktual.: 18.04.2023 11:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
SUV - Sport Utility Vehicle, czyli pojazd sportowo-użytkowy. Bardzo często bywa jednak tak, że te przerośnięte i miastoodporne (chwytliwe określenie, prawda?) samochody nie mają za wiele wspólnego ani z jednym, ani z drugim. Sport? Często kończy się tam, gdzie zaczyna się pierwszy zakręt. Możliwości użytkowe? Kompaktowe kombi w wielu przypadkach mają więcej do zaoferowania w tej materii. Może więc zdolności terenowe związane z nieco większym prześwitem? Też nie do końca. Jakie więc naprawdę są te auta?
Rrrrrr!
Prezentowany VW Tiguan należy do gatunku nieco mniejszych SUV-ów. Mierzy 4426 mm i nie waży nawet dwóch ton (1600 kg), dzięki czemu w mieście porusza się ze zdecydowanie większą gracją niż mastodonty pokroju Audi Q7. Opcjonalny pakiet R-Line już na pierwszy rzut oka zdradza, że ubrany w niego Tiguan sprawdzi się jedynie w miejskiej dżungli.
Volkswagen Tiguan R-Line 2,0 TDI 4Motion DSG - test
Kompaktowy SUV spod znaku Volkswagena nie grzeszy urodą. Nie jest może przesadnie brzydki, ale trudno zawiesić na nim wzrok na dłużej niż kilka sekund. Nie można być tym zaskoczonym, jeśli weźmie się pod uwagę inne auta producenta samochodów z Wolfsburga. Dla tych, dla których Tiguan jest zbyt mało emocjonujący, przygotowano pakiet R-Line. Pakiet, który radykalnie odmienia nieco mdły design tego auta.
Tylny dachowy spojler, powiększone nadkola z czarnymi nakładkami, dyfuzor oraz 19-calowe felgi sprawiają, że niepozorny i nierzucający się w oczy Tiguan zaczyna budzić zainteresowanie. Poruszając się tak przyozdobionym autem, polakierowanym na jedyny kolor niewymagający dopłaty, byłem obiektem zazdrosnych spojrzeń właścicieli oraz właścicielek innych kompaktowych SUV-ów, które przy moim Tiguanie kuliły ogon.
Litera R na przednim grillu oraz charakterystyczne dla modeli VW diodowe światła do jazdy dziennej, które kierowca auta jadącego przede mną widział we wstecznym lusterku, budziły strach i powodowały nerwowe redukcje biegów, aby jak najszybciej usunąć się z pasa zajmowanego przeze mnie. Gdyby tylko ci kierowcy wiedzieli, co Tiguan ma pod maską … O tym jednak za chwilę.
Rrrrrr?
Wnętrze opisywanego egzemplarza nie jest już tak agresywne, absorbujące uwagę i sportowe, jak mogłoby sugerować nadwozie. Sportowa jest właściwie tylko kierownica (świetnie leży w dłoniach) i… logo R widniejące na zagłówkach przednich foteli. OK, są jeszcze aluminiowe nakładki na pedały oraz czarna podsufitka. I to tak naprawdę jedyne detale, które mogą, ale wcale nie muszą wywołać szybszego bicia serca. Wnętrze Tiguana R-Line, z wyjątkiem kilku wymienionych wcześniej szczegółów, nie różni się niczym od zwykłych Tiguanów bez sportowego ubrania. Wszystko jest w nim do bólu poprawne, do bólu przejrzyste i czytelne, ale także nieco nudne. Za jedyne szaleństwo można uznać słusznych rozmiarów szklany dach (3800 zł ekstra).
Poza tym na pokładzie jest 5 miejsc siedzących (wygodnie będzie tylko 4 pasażerom), mnóstwo mniej lub bardziej potrzebnej elektroniki (asystent pasa ruchu, asystent parkowania, asystent asystenta itp.) oraz bagażnik o pojemności 470 l. Jest także 7-biegowa skrzynia DSG oraz umiejscowiony obok lewarka napis 4Motion. Robi się ciekawie? Niestety, emocje przygasają zaraz po odpaleniu silnika.
Mocy przybywaj!
W ofercie silników mogących pracować pod maską VW Tiguana znajdują się zarówno jednostki pozwalające wyłącznie na powolny objazd miasta (1,4 TSI 122 KM), jak i takie, które czynią tego kompaktowego SUV-a kompaktowym SUV-em klasy GTI (2,0 TSI 210 KM). Pomimo agresywnego pakietu R testowy egzemplarz nie mógł poszczycić się trzycyfrową liczbą koni mechanicznych, zaczynającą się od cyfry 2. Mało tego, pod maską pracował silnik żywiący się olejem napędowym, o czym przekona się każdy tuż po uruchomieniu jednostki napędowej.
Dobrze znane 2-litrowe TDI rozwija moc 140 KM oraz moment obrotowy 320 Nm (w ofercie jest jeszcze 177-konna odmiana tego silnika). Ten silnik sprzęgnięty ze skrzynią DSG oraz napędem na cztery koła (opartym oczywiście na systemie Haldex) jest w stanie rozpędzić Tiguana do pierwszej setki w 10,2 s. Na pewno nie spadliście z krzesła z wrażenia. Nie twierdzę, że taki czas potrzebny do osiągnięcia prędkości trzycyfrowej jest niedzisiejszy, ale w tak agresywnie wyglądającym aucie prawy pedał mógłby zapewniać większą dawkę adrenaliny.
Podczas jazdy tym samochodem nie dostawałem jakże miłego kopniaka w plecy podczas każdorazowego przyspieszania, ale dostrzegłem kilka innych zalet. Po pierwsze pozycja za kierownicą jest na tyle dobra, a regulacja fotela i samej kierownicy na tyle szeroka, że nawet zawodnik sumo byłby w stanie prowadzić tego Volkswagena. Drugą zaletą jest bardzo wydajna klimatyzacja (podczas testu panował upał). Do dyspozycji jest 8 niezależnie regulowanych kratek nawiewów (nie licząc dwóch w drugim rzędzie siedzeń). To chyba uzmysławia Wam, jak dobrą wentylację ma to auto.
Wygodna pozycja za kierownicą i wydajna klimatyzacji to niejedyne atuty Tiguana. Dzięki "uprzejmości" polskich drogowców już po paru minutach po odebraniu auta przekonałem się, że zawieszenie idealnie pasuje do nazwy R-Line. Jest twardo. Mam wrażenie, że zbyt twardo. 19-calowe felgi komfortu z pewnością nie zwiększają. Oczywiście jestem w stanie zrozumieć argument, że dzięki tak, a nie inaczej skalibrowanego zawieszeniu auto pewniej się prowadzi i pozwala na więcej podczas dynamicznej jazdy. Faktycznie tak jest, ale w przypadku testowanego egzemplarza te słowa są nieco na wyrost.
Tiguan pewnie się prowadzi i nie wychyla przesadnie w zakrętach. Również układ kierowniczy (ze świetnie leżącą w dłoniach kierownicą) daje wyraźny obraz tego, co akurat robią przednie koła. Jednak podczas prób dynamicznej i bardziej ostrej jazdy najzwyczajniej w świecie zaczyna brakować pary. Również napęd 4Motion ma niewiele do roboty, a jeśli już tylna oś zostanie dołączona, w zakręcie tył może nieoczekiwanie zechcieć wyprzedać przód. Aby jednak do tego doszło, trzeba mocno przesadzić.
Nie wspomniałem do tej pory o pracy skrzyni DSG. O tej przekładni napisano już bardzo dużo. Jej działanie w przypadku tego auta nie zaskakuje. Biegi zmieniane są szybko, a żądni wrażeń mają możliwość manualnej zmiany przełożeń.
Mało drapieżny silnik ma jednego mocnego asa w rękawie: średni apetyt na paliwo w cyklu mieszanym (bez większych wyrzeczeń ze strony kierowcy) wynosi 7,8 l/100 km. W trasie wynik ten spokojnie da się poprawić o ponad litr.
Cenne opakowanie
Atrakcyjne opakowanie Tiguana, czyli pakiet R-Line, dostępne jest jako opcja tylko do wersji Sport&Style lub jako oddzielna, bogato wyposażona wersja R-Style. W pierwszym przypadku koszt pakietu wynosi 10 960 zł, a najtańszy VW Tiguan Sport&Style to wydatek 107 790 zł (1,4 TSI 160 KM). Jak łatwo policzyć, aby stać się posiadaczem kompaktowego SUV-a z Wolfsburga w atrakcyjnym opakowaniu, na stół trzeba wyłożyć przynajmniej 118 750 zł.
Dodatkowo jeśli silnik 1,4 TSI 160 KM zastąpimy jednostką 2,0 TDI o mocy 140 KM, dołożymy napęd 4Motion oraz skrzynię DSG, cena podskoczy do 142 650 zł. Nie jest to więc okazja, ale jeśli ktoś szuka okazyjnie taniego SUV-a, powinien skierować się w stronę salonu Dacii.
W przebraniu
We wstępie napisałem, że moim zdaniem większość SUV-ów to tylko ładnie opakowany zbiór sprzeczności. Testowany egzemplarz jeszcze bardziej utwierdził mnie w tym przekonaniu.
Pakiet R-Line nadaje nieco mdłej stylistyce VW Tiguana więcej charakteru i sprawia, że to miastoodporne auto przyciąga uwagę. Pomimo to połączenie agresywnego body kitu ze 140 KM dieslem ma niewiele wspólnego ze sportem.
Nieco większy prześwit i napęd na cztery koła dają tylko złudną nadzieję na możliwości terenowe. 19-calowe felgi nie przepadają za większymi krawężnikami, napęd 4Motion sprawdzi się na nieodśnieżonym parkingu, a jedynym istotnym plusem wynikającym z nieco podwyższonego nadwozia jest lepsza widoczność.
Pomimo to VW Tiguan jest niemal w każdym elemencie autem dobrym. Może nie podniesie ono adrenaliny osiągami i nie pozwoli zjechać z utartych szlaków, ale w miejskim ruchu czuje się jak ryba w wodzie.
- Pakiet R- Line, który przełamuje mdłą stylistykę Tiguana
- Dużo miejsca na przednich fotelach
- Bardzo dobra widoczność
- Świetnie leżąca w dłoniach kierownica
- Ergonomia i intuicyjność obsługi
- Silnik 2,0 TDI 140 KM pasuje do charakteru SUV- a, ale...
- ...gryzie się z wizerunkiem auta ubranego w pakiet R- Line
- Dobre prowadzenie m.in. dzięki stosunkowo twardemu zawieszeniu, które...
- ...w połączeniu z co najwyżej poprawnymi osiągami jest przerostem formy nad treścią
Volkswagen Tiguan R-Line 2,0 TDI 4Motion DSG - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Volkswagen Tiguan R-Line 2,0 TDI 4Motion DSG | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, Turbodiesel | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Poprzecznie | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1968 cm3 | |
Stopień sprężania: | 18,5 | |
Moc maksymalna: | 140 KM przy 4200 rpm | |
Moment maksymalny: | 320 Nm w zakresie od 1750 do 2750 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 70 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 7-biegowa, DSG | |
Typ napędu: | 4WD (4Motion, Haldex) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe, wentylowane | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Wspomagany | |
Średnica zawracania: | 12 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 19" 255/40/R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 19" 255/40/R19 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | SUV | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | 1600 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 11,4 kg/KM | |
Długość: | 4426 mm | |
Szerokość: | 1809 mm | |
Wysokość: | 1703 mm | |
Rozstaw osi: | 2604 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1569/1571 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 64 l | |
Pojemność bagażnika: | 470-1510 l | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 670 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,2 s | 10,1 s |
Prędkość maksymalna: | 186 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 7,5 l/100 km | 8,7 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,5 l/100 km | 6,2 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,3 l/100 km | 7,8 l/100 km |
Emisja CO2: | 167 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | ponad 150 000 zł | |
Model od: | 85 190 zł | |
Wersja silnikowa od: | 98 890 zł |