Volkswagen Tiguan dostał dwa nowe silniki. Jeden znacie z Golfa GTI

Volkswagen uzupełnił gamę odświeżonego Tiguana o dwie jednostki benzynowe, które dotychczas nie były dostępne w cenniku. Jedną z nich znacie już z poprzedniej odsłony, a drugą z nowego Golfa GTI.

Klienci w końcu mają wybór.
Klienci w końcu mają wybór.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

18.02.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dotychczas klienci chętni na zakup nowego Volkswagena Tiguana z benzynowym silnikiem byli skazani wyłącznie na jednostkę 1.5 TSI o mocy nie większej niż 150 KM. Teraz dołączają do niej dwie zauważalnie mocniejsze propozycje - znacie je już z innych modeli koncernu.

Mowa o popularnym 2.0 TSI dostępnym w różnych wariantach mocy. Chętni na Tiguana będą mogli wybrać słabszą, 190-konną wersję stosowaną np. w Škodzie Superb lub ostrzejsze wydanie generujące 245 KM znane np. z Golfa GTI.

Oznacza to, że klienci w końcu dostaną coś pomiędzy standardowymi, cywilnymi wersjami, a topową, 320-konną R-ką. Co warte odnotowania, silniki te są parowane wyłącznie z napędem na 4 koła 4Motion i automatyczną przekładnią DSG. A jak kształtują się ceny?

Za wersję 2.0 TSI 190 KM zapłacimy minimum 149 490 zł (141 490 zł po sezonowym rabacie). Wydanie 245-konne to natomiast wydatek w wysokości 181 890 zł (173 890 zł po rabacie). Nie jest tanio, ale wciąż taniej niż w przypadku 200-konnego diesla w podobnej konfiguracji, wycenianego na co najmniej 184 090 zł.

Wzbogacona gama silników z pewnością przyciągnie do salonów nowych klientów, choć akurat Tiguan nie może narzekać na brak powodzenia. To najpopularniejszy SUV, a przy okazji także najchętniej kupowany VW w Europie.

Komentarze (3)