Volkswagen Golf R przyłapany na testach w Polsce. Wygląda tak, jak się spodziewaliśmy
Premiera Volkswagena Golfa R zbliża się wielkimi krokami, a niemal gotowe egzemplarze są testowane w Polsce. Charakterystyczny lakier, cztery końcówki układu wydechowego i nieco bardziej sportowe zderzaki są dokładnie tym, czego się spodziewaliśmy. Tajemnicą pozostaje moc silnika.
19.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z naszych czytelników podzielił się z nami fotografią praktycznie niezakamuflowanego golfa r. Na tę premierę jeszcze czekamy, ale widać, że auto jest już praktycznie gotowe. To nie pierwszy volkswagen przyłapany na testach w Polsce. "Złapano" już arteona shooting brake, a ostatnio zobaczyliśmy nawet audi e-trona GT.
Golf został zauważony w miejscowości Czaplinek w zachodniopomorskim. Widać, że Niemcy trzymają się sprawdzonej recepty na sportowego Golfa. Użyto charakterystycznego lakieru, podkreślono sportowe zacięcie poprzez uformowanie zderzaków, dodano niewielkie skrzydło. Jak zwykle więc R wygląda "niemal" jak zwykły Golf i nie prosi się o natychmiastowe zatrzymanie przez policję.
O ile jednak wygląd nowego Golfa R nie stanowi dla nas tajemnicy, tak nie za dużo wiemy o silniku. Plotki wskazują, że pod maską znajdziemy dwulitrowy, czterocylindrowy silnik (to jest niemal pewne) o mocy ok. 330 KM. Napęd na 4 koła (Haldex) będzie dostępny w standardzie, tak jak i 7-biegowa, automatyczna przekładnia DSG. To pozwoliłoby Golfowi R przyspieszać do setki w ok. 4,5 sekundy. Powtórzmy to powoli: 4,5 s do setki w Volkswagenie Golfie.
Na razie jednak czekamy na pojawienie się w salonach wersji GTI, o której pisał już redaktor Budzik. Volkswagen nie wyznaczył daty premiery Golfa R, ale jest to raczej kwestia kilku nadchodzących tygodni.