VAG chce uniknąć powtórki z ery COVID-u. Nowe umowy na dostawy części
Grupa Volkswagena zmienia strategię dotyczącą dostaw półprzewodników do swoich samochodów. Dzięki nowemu sposobowi zakupu tych podzespołów prawdopodobieństwo nagłego spadku dostaw ma zostać zminimalizowane.
28.08.2023 | aktual.: 29.08.2023 08:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pandemia koronawirusa odcisnęła piętno na wielu branżach, lecz COVID-19 wyjątkowo mocno dał się we znaki koncernom motoryzacyjnym. Braki w półprzewodnikach były największym z problemów, a tych było przecież jeszcze więcej - zerwane łańcuchy dostaw prowadziły do problemów z zaopatrywaniem się w części, których ceny z tygodnia na tydzień drastycznie rosły.
Wiele firm z branży automotive podjęło już zdecydowane kroki, dzięki którym będą one mogły działać nie tylko w sposób bardziej niezależny, ale również zabezpieczą się one na wypadek ewentualnej powtórki. Teraz do tego grona dołączył również Volkswagen, który w swoim oficjalnym oświadczeniu ogłasza reorganizację całej sieci zakupowej części elektronicznych oraz półprzewodników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najważniejsza zmiana opiera się właśnie o mniejszą zależność Volkswagena od dostawców. Ci bowiem do tej pory mieli swobodę w wyborze części, jakie przeznaczą dla koncernu, a ten na nich w pełni polegał. To jednak ulegnie zmianie i teraz to VAG będzie miał ostateczny głos dotyczący zamówień - przede wszystkim w kontekście tego, jakie części ostatecznie zostaną wykorzystane.
Najważniejszy głos w kontekście dostaw pozwoli Volkswagenowi na zabezpieczenie sobie tych elementów, które są dla niego najbardziej potrzebne. Nie będzie dzięki temu na łasce dostawców, którzy będą za niego decydować, jakie elementy trafią następnie do aut koncernu.