Używany Ford Kuga I (2008-2012) - opinie i porady
Moda na europejskie crossovery przerosła oczekiwania wielu producentów do tego stopnia, że w pewnym momencie nawet Ford zdecydował się zbudować swoje własne auto. Czy Kuga pierwszej generacji to udana konstrukcja?
23.05.2016 | aktual.: 30.03.2023 09:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
[b]Z tego artykułu dowiesz się:[/b]
- []Jakim samochodem jest Ford Kuga[]Jak zbudowany jest Ford Kuga[]Jakie silniki montowano w Fordzie Kuga[]Które silniki są najlepsze w Fordzie Kuga[]Co się psuje w Fordzie Kuga[]Czy Ford Kuga jest drogi w eksploatacji[]Ile kosztuje Ford Kuga[]Czy warto kupić Forda Kugę
Na początek kilka faktów z historii. Ford w Ameryce nie ma problemów z budową i sprzedażą dużych samochodów typu SUV, ale w Europie długo nie miał własnej konstrukcji. Tu rynek wygląda inaczej i został zdominowany przez wozy z… Japonii. Maverick oferowany przed Kugą, to model zaprojektowany przez Mazdę.
Co ciekawe, mimo to produkowany był w USA przez Forda. W rzeczywistości jest to konstrukcja znana jako Mazda Tribute, a za Oceanem jako Ford Escape. Jeszcze wcześniej Maverick był samochodem terenowym budowanym przez Nissana i sprzedawanym również jako Nissan Terrano II.
Charakterystyka i konstrukcja modelu
Ford Kuga to samodzielna konstrukcja Forda. Samochód ten zaprojektowano według zasad Kinetic Design. Jego premiera miała miejsce w 2008 roku, niedługo po prezentacji takich modeli jak Mondeo III oraz S-Max. Przednia część nadwozia do złudzenia przypomina stylistykę zarówno Mondeo jak i poliftingowego Focusa II. Jednocześnie zaproponowano nieco inny design deski rozdzielczej, która materiałami przypomina Mondeo i Focusa, ale różni się kształtem.
Wnętrze nie należy do szczególnie przestronnych, choć rozstaw osi to 2690 mm – typowo kompaktowy, ale duży. Kompaktowa jest również pojemność bagażnika, która wynosi od 360 do 1355 litrów.
Kabina pomieści w miarę wygodnie cztery osoby, nie pięć, a na dodatek te siedzące z tyłu nie powinny być zbyt wysokie i długonogie. Jak przystało na ten segment, Kuga jest raczej wygodnym samochodem miejskim, niż długodystansowym, pojemnym krążownikiem szos.
Plusem egzemplarzy sprzedawanych w Polsce jest ich bogate wyposażenie, w tym m. in. dwustrefowa klimatyzacja, radioodtwarzacz i pełna elektryka. Przydatnym gadżetem jest również gniazdko 230 V, do którego można podłączyć laptopa lub inne urządzenie z niewielkim zapotrzebowaniem na prąd.
Kugę zbudowano na nieco zmodyfikowanej płycie podłogowej Forda Focusa II. Nietrudno zatem oczekiwać dość rozbudowanego, ale pewnie prowadzącego samochód zawieszenia. Z przodu dostajemy do dyspozycji oczywiście MacPhersona, a tylna oś wielowahaczowa, mówiąc kolokwialnie - robi robotę. Do dziś Kuga pierwszej generacji jest przez wielu uważana za najlepiej prowadzącego się kompaktowego crossovera na rynku.
Do tego automatycznie dołączany napęd na cztery koła ze sprzęgłem Haldex trzeciej generacji pomaga w trudnych sytuacjach. W terenie nadrabia za niedomagające zawieszenia o niezbyt dużym skoku. Również nadwozie nie jest specjalnie dobre do wypadów na bezdroża. Mimo to Kuga nie jest gorsza od wielu rywali. Prześwit wynosi u niej 195 mm, a głębokość brodzenia 450 mm.
Historia Forda Kuga I w pigułce:
- 2008 r. – debiut modelu
- 2010 r. – facelifting (nowe światła, dwusprzęgłowy automat, odświeżone diesle)
- 2013 r. – prezentacja Kugi II
Silniki
Wybór jednostek napędowych w tym samochodzie wręcz nie pasuje do Forda, który zawsze przekrojowo traktuje ten temat. Z drugiej strony, producent nie zaprzątał sobie specjalnie głowy silnikami, które do tego auta nie pasują i które nie będą się sprzedawały.
Dlatego oferowano przede wszystkim diesle 2.0 TDCi o mocy 136 KM (po liftingu 140 KM) oraz mocniejszą wersję 163-konną. Silniki bardzo podobne, konstrukcyjnie i eksploatacyjnie w zasadzie jednakowe. Jedynym benzyniakiem, jaki oferowano w Kudze, była 5-cylindrowa jednostka 2.5 produkcji Volvo, która osiąga 200 KM. Kuga z tym motorem to w pewnym sensie sportowa wersja tego samochodu.
Co się psuje?
Pomijamy od razu temat wyboru odpowiedniego silnika, ponieważ są to skrajnie różne jednostki napędowe i wybór to przede wszystkim kwestia gustu. Wszystkie są dobre i polecane, a zatem decyzja zależy tylko od waszych preferencji.
Motor benzynowy to doskonale znana i dopracowana konstrukcja Volvo, jedna z najlepszych w swojej klasie na rynku. W naszym rankingu silników, uznaliśmy ją wprost za najlepszą. Jest bardzo trwała i niezawodna, a świadectwem tego jak dobry jest to silnik, pozostaje fakt, że Ford wybrał go do napędzania poprzedniego Focusa RS i ST.
Poza tym, że to nowoczesny motor, który wycofano wyłącznie ze względu na normy emisji spalin, to również jest to prosta i łatwa w naprawach konstrukcja.
Wersja 200-konna, taka jak w Kudze, jest praktycznie pozbawiona wad. Jedyne przyczyny jakichkolwiek usterek to zaniedbania użytkownika. Z uwagi na fakt, że jest to motor 5-cylindrowy, należy wziąć poprawkę na wysoki koszt niektórych części czy usług.
Warto wiedzieć, że współpracuje on również z kołem dwumasowym. Pamiętajcie o wymianie paska rozrządu co 180 tys. km. W praktyce ten dystans najlepiej skrócić do około 150 tys. km. Jedynym poważnym problemem tego silnika jest zużycie paliwa oscylujące wokół 10-12 l/100 km. Za to na dynamikę absolutnie nie da się narzekać.
Nieco inaczej jest z dieslem. To również bardzo dobry, sprawdzony silnik, zaprojektowany w dużej mierze przez koncern PSA. Jednostkę tę uznaliśmy za najlepszą w swojej klasie. Jest ona jednak droga w naprawach, bo te zdarzają się dosyć często. Warto tu jednak dodać, że nie do końca są one związane z samym motorem.
Głównym problemem Kugi z dieslem jest filtr cząstek stałych. W wielu autach już go nie ma, ponieważ kłopoty zaczynały się wcześnie, a wszelkiego rodzaju wypalenia i naprawy zwykle nie dawały pożądanego efektu. Ponadto, użytkownicy posługujący się sprzęgłem dość brutalnie, stosunkowo szybko muszą liczyć się z koniecznością wymiany koła dwumasowego, które w benzyniaku wytrzymuje nawet 3 razy dłuższe przebiegi.
Takie problemy jak zużycie turbosprężarki czy układu wtryskowego, to z jednej strony norma w dieslach z dużymi przebiegami, z drugiej nie jest to częste w tych motorach. Największym zmartwieniem użytkownika silnika 2.0 TDCI zwykle bywają drobne wycieki oleju i zaburzona praca systemu EGR.
Ford Kuga pod względem napędu jest bezproblemowy. Skrzynie biegów, w tym nawet automaty Power Shift, na chwilę obecną są niekłopotliwe. Sprzęgło Haldex trzeciej generacji wymaga wymiany oleju raz na 30 tys. km. Co drugi raz należy wymienić również filtr. Jeżeli się o to dba, nie ma możliwości by napęd uległ uszkodzeniu.
Zawieszenie Kugi jest dość podobne do układu Focusa. Jest stosunkowo tanie w naprawach i trwałe, choć tylna oś wymaga dużej uwagi. Jeżeli zużyje się jeden element, może pojawić się drobny problem z geometrią. Warto wymieniać tylne wahacze parami lub nawet jako komplet.
Nieco inaczej temat ten wygląda w autach eksploatowanych w terenie. Jeżeli Kuga często jeździ po bezdrożach, należy się spodziewać szybszego zużycia tylnego zawieszenia, przekładni kierowniczej, a nawet drobnych uszkodzeń układu jezdnego.
Najbardziej dokuczliwe w Kudze są drobiazgi, którymi jednak większość użytkowników się nie przejmuje. Na przykład, dość szybko zużywa się tapicerka foteli i ozdobne wstawki na desce rozdzielczej. Niezbyt estetycznie prezentuje się łuszcząca się kierownica, ale by temu zaradzić wystarczy obszyć ją prawdziwą skórą. Elektronika, stanowiąca wyposażenie samochodu też lubi szwankować. Zawiesza się radio i klimatyzacja, a kamera cofania nie zawsze działa. Warto to wszystko sprawdzić przed zakupem auta.
Koszty eksploatacji, ceny i dostępność części zamiennych
Ford Kuga jest samochodem, który można uznać za niezawodny, a tym samym dość tani w eksploatacji. Oczywiście podstawowy serwis będzie droższy niż w przypadku Focusa, ale jednocześnie tańszy niż w Mondeo.
Wiele elementów w Kudze pochodzi z bardziej znanych modeli Forda, zatem rynek zamienników jest dobrze zaopatrzony. Choć ten crossover Forda nie jest szczególnie popularny na naszych drogach, z jego naprawami nie ma żadnych problemów. Jedynie opiekę nad silnikami 2.5 T polecamy zlecać tylko najlepszym fachowcom.
Sytuacja rynkowa
Na rynku nie brakuje egzemplarzy pofirmowych, ale nie są to zwykłe auta flotowe. Dużo samochodów było wziętych w leasing i używano ich niemal tak samo jak prywatne. Trzeba jednak wziąć poprawkę na fakt, że robiono to z zamiarem dość wczesnej odsprzedaży.
Nie można spodziewać się niskich cen Kugi z uwagi na dość młody rocznik. W miarę ładne auto kupicie dopiero za 45-50 tys. zł, choć najtańsze egzemplarze kosztują niewiele ponad 40 tys. zł. Kugę po liftingu można kupić nawet za 45 tys. zł, ale trzeba być ostrożnym.
Dobrze wyposażone i naprawdę zadbane auta z roczników 2008-2009 wycenia się nawet na 55 tys. zł. Za ostatnie roczniki nie zapłacicie mniej niż 65-70 tys. zł.
Oczywiście na rynku dominują diesle z manualną skrzynią biegów. Łatwo też znaleźć napęd na cztery koła. Zdecydowanie łatwiej niż krajowy egzemplarz.
Czy warto?
Oczywiście że tak, ale radzę przymierzyć się do tego samochodu. Można być zaskoczonym faktem, że Kuga pomimo wrażenia niemałej, jest dość ciasna i ma niewielki bagażnik. To konkurent dla opisywanego tydzień temu Qashqaia, który już w wersji +2 przerasta Kugę w każdym calu.
Kuga to bardzo dobra konstrukcja, dość dopracowana i niezawodna. Jak sami widzicie, trudno znaleźć w niej jakieś poważniejsze wady, a każdy silnik można polecić z czystym sumieniem. To auto dla osób ceniących sobie właściwości jezdne, ale szukających czegoś wyższego. Własnie na coś wyższego jest ostatnio moda, również na rynku samochodów używanych, dlatego możecie się spodziewać wysokich cen, ale i niskiej utraty wartości.