Używana Mazda 2 DE (2007-2015) – poradnik kupującego
Mazda 2 to jeden z pierwszych zaoferowanych nam modeli japońskiego producenta po oficjalnym pojawieniu się importera na polskim rynku. Auto niepozorne, często zapominane, ale bardzo cenione przez użytkowników. Nie tylko przez nich, bo niedługo po debiucie Dwójka zajęła drugie miejsce w plebiscycie Car of The Year 2008. Sprawdźcie jakie ma zalety i czy są jakieś wady.
23.03.2017 | aktual.: 30.03.2023 10:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Charakterystyka i budowa Mazdy 2
Mazda po latach prezentowania kolejnych nudnych stylistycznie oraz nijakich modeli, słynących głównie z tego, że są niezawodne, zaproponowała w 2007 roku coś zupełnie nowego. Model 2 był już co prawda na rynku, ale jego druga generacja (DE) to zupełnie inne auto. Jest ładnym samochodem segmentu B, a nie mikrovanem jak wcześniej, będącym bliźniakiem Forda Fusion.
Nowa dwójka z licznymi krągłościami nadwozia i wnętrza stała się lżejsza średnio o 100 kg i bezpieczniejsza. W teście Euro NCAP zdobyła pięć gwiazdek. Konstrukcja oparta na Fordzie Fieście VII stała się nowocześniejsza.
Choć Mazda 2 ma tylko 3885 mm długości, wnętrze nie jest przesadnie ciasne. To zasługa bardzo przemyślanego rozmieszczenia elementów konstrukcji. Niestety względnie dobra przestronność kabiny nie idzie w parze z bagażnikiem o pojemności tylko 250 litrów. Poświęcono jego przestrzeń na rzecz tej dla pasażerów z tyłu. Jednak na plus można zapisać podwójną podłogę.
Na minus z kolei fotele. O ile dla większości z was będą w porządku, to wysokie osoby mogą narzekać na nisko umieszczone zagłówki. Wnętrze wykonano porządnie z niezłej jakości materiałów, a wyposażenie rynkowych egzemplarzy zazwyczaj jest dość bogate. Nietrudno znaleźć samochód z automatyczną klimatyzacją i pełną elektryką. Również wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa jest dobre. Komplet sześciu poduszek powietrznych to norma, a system DSC znajdował się w droższych wersjach, ale często właśnie takie wyjeżdżały z salonów.
Konstrukcja samochodu jest oczywiście nieskomplikowana jak przystało na segment B. W zawieszeniu są kolumny MacPhersona w przedniej osi oraz belka skrętna z tyłu. Prowadzenie jest bardzo dobre, a komfort resorowania odpowiedni do klasy. Pokrewieństwo z rewelacyjnie jeżdżącą Fiestą do czegoś zobowiązuje. Warto dodać, że w przeciwieństwie do poprzedniej generacji składanej na rynek europejski w Hiszpanii, ta Mazda 2 była produkowana w Japonii.
Silniki w Maździe 2 DE
W Maździe 2 oferowano kilka silników, ale nie wszystkie trafiły na polski rynek. Tak było z dieslami 1.4 MZ-CD i 1.6 MZ-CD. Są to konstrukcje opracowane przez PSA, znane też pod nazwą HDI. Pierwszy rozwija 68 KM, drugi 90 KM. Tym samym mamy do czynienia z najprostszymi odmianami tych jednostek, zatem także najtańszymi w eksploatacji.
Obie można polecić z czystym sumieniem, ale naszym zdaniem warto się skupić na benzyniakach w tego typu samochodzie. Tym bardziej, że Mazda 2 z silnikiem Diesla to na 100 proc. auto sprowadzone, przez co jej przeszłość jest niepewna.
Oferta benzyniaków obejmowała dwa motory: 1.3 MRZ i 1.5 MRZ. Pierwszy w zależności od wersji i rocznika rozwija moc 75 lub 84-86 KM. Tylko tę drugą jednostkę można polecić ze względu na przyzwoite osiągi. Słabsza nie tylko gorzej jeździ, ale potrafi też więcej spalić. Jednak wybierając Mazdę 2 radzimy przyjrzeć się bliżej odmianie 1.5 MRZ o mocy 103 KM. Motor ten idealnie pasuje do charakteru samochodu, jest najbardziej dopracowany i wcale nie spala więcej niż mniejsze 1.3.
Co się psuje w Mazdzie 2 DE?
Dlaczego polecamy w szczególności silnik 1.5? Jest mocny i elastyczny, co doskonale pasuje do wyglądu i charakteru samochodu. Można dzięki niemu w pełni wykorzystać zalety dobrze zestrojonego zawieszenia. Doskonale pracuje manualna skrzynia biegów. Wystarczy niecałe 11 sekund by osiągnąć prędkość 100 km/h. Spalanie? Od 5,5 do 7 l/100 km, przy czym tę drugą wartość osiągnięcie w mieście lub na autostradzie.
Jednak największą zaletą silnika jest jego bardzo wysoka niezawodność i trwałość. Na to składa się kilka czynników. Nie tylko wysoka jakość wykonania mechaniki, ale także niskie przebiegi aut. Właściciele Mazd 2 z benzynowymi motorami jeżdżą niewiele. Nie ma więc co się dziwić, gdy niespełna 10-letni egzemplarz będzie miał na liczniku 100 tys. km przebiegu. To możliwe i realne.
Awarie? Zasadniczo motor 1.5 jak i mniejszy 1.3 nie ma powtarzających się, typowych dla modelu problemów. Prędzej niż silnik posłuszeństwa odmawia rozrusznik. To zasadniczo wszystko co złego można powiedzieć o tej konstrukcji. Wymagania serwisowe to wymiana oleju co 15 tys. km i świec zapłonowych co 60 tys. km (radzimy skrócić to do 40 tys. km). Dużą zaletą jest bezobsługowy napęd rozrządu z łańcuchem, który nie sprawia najmniejszych problemów.
Właścicieli nękają drobne usterki, które w życiu codziennym są męczące, ale nie wpływają na mobilność. Z typowych można wymienić szybko rozładowujące się akumulatory, stukające zawieszenie, skrzypiące fotele, odpryski na bardzo cienkim lakierze, awarie systemu zamykania klapki wlewu paliwa oraz co najgorsze, punktowe ogniska korozji.
Co prawda układ jezdny jest stosunkowo trwały, ale bywa hałaśliwy. Najczęściej stukanie w samochodach z przebiegiem ponad 150 tys. km dochodzi z przekładni kierowniczej. Niestety nie jest ona tania. Na rynku zamienników gotowy element można kupić za 1300 zł.
Nie ma natomiast problemu z samym zawieszeniem, w którym raczej będziecie wymieniać tylko końcówki drążków kierowniczych i łączniki stabilizatora po 50 zł za sztukę. Tyle też kosztuje sworzeń wahacza przedniego. Innym elementem, który mógłby być trwalszy jest łożysko przedniego koła. Za naprawdę dobrej jakości część trzeba zapłacić nawet 300 zł.
Koszty eksploatacji, ceny i dostępność części
Wbrew pozorom, konstrukcja podobna do Fiesty nie oznacza, że części do Forda będą pasowały również do Mazdy. Jest nierzadko wręcz przeciwnie. Niemniej jednak nie ma problemu ze zdobyciem tańszych zamienników, choć nie zawsze są one tanie. Przykładowo napinacz paska wieloklinowego kosztuje ponad 600 zł. Niestety naprawy w ASO są bardzo drogie, ale zakup oryginalnych części zalecamy głównie do obsługi silników – uszczelki, uszczelniacze, łożyska czy śruby.
Wpływ na niskie koszty eksploatacji Mazdy 2 ma wysoka niezawodność. W niemieckich rankingach TÜV i Dekra model ten zawsze, niezależnie od wieku plasuje się w ścisłej czołówce. Niestety jest to Mazda, zatem model o podwyższonym ryzyku kradzieży, więc warto pomyśleć o dobrym ubezpieczeniu lub zabezpieczeniu antykradzieżowym.
Sytuacja rynkowa
Choć samochód sprzedawano w salonach za ponad 50 tys. zł i było to dziesięć lat temu, aut na rynku nie brakuje. Niestety egzemplarze z polskiego salonu to margines – niespełna 5 proc. – ale ważne że są. Takich warto poszukać, choć nie odradzamy zakupu tych sprowadzonych. Około 30 proc. ofert stanowią sprowadzone Diesle. Niestety tylko około 10 proc. to wersje 1.5 MZR.
Ceny używanych egzemplarzy wartych uwagi zaczynają się od około 15 tys. zł, a kończą na 35 tys. zł. Warto poszukać aut po liftingu przeprowadzonym w 2010 roku (rocznik 2011) kosztujących od 20 tys. zł. Naszym zdaniem są ładniejsze, a ich główną zaletą jest ciszej pracujące zawieszenie oraz lepsze wykonanie wnętrza.
Czy warto kupić używaną Mazdę 2 drugiej generacji?
Warto, pod warunkiem, że nie oczekujecie dużej praktyczności, zwłaszcza bagażnika. Samochód powinien być traktowany jako dwuosobowy, nawet w odmianie 5-drzwiowej. Jeżeli szukacie praktycznego malucha polecamy na przykład równie ceniona Hondę Jazz.
Samochód zasługuje na wysoką notę z dziedziny eksploatacji, a także dostarcza przyjemnych wrażeń z jazdy pod warunkiem, że wybierzecie wersję 1.5 MZR. Jest także ładny, a po delikatnym, przemyślanym tuningu wizualnym prezentuje się znakomicie.
Choć nie skupialiśmy się w tym artykule na silnikach diesla, to można polecić Mazdę 2 również osobom, które szukają niedużego samochodu z niewymagającym dieslem - tanim w eksploatacji i naprawach.