Unia Europejska wprowadza nowy standard C‑ITS. Samochody zaczną porozumiewać się pomiędzy sobą i infrastrukturą jeszcze w tym roku
Komisja Europejska zatwierdziła 13 marca akt Kooperatywnych Inteligentnych Systemów Transportowych (C-ITS). W myśl nowych przepisów jeszcze w tym roku na pokładzie samochodów, jak i w samych drogach zostanie zastosowana technologia pozwalająca ostrzegać kierowców przed wypadkami i innymi utrudnieniami.
13.03.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cel ten zostanie osiągnięty poprzez nakaz montażu w nowych samochodach i otaczającej infrastrukturze nadajników, które z pomocą ujednoliconego przekazu będą w stanie przesyłać wiadomości wszystkim użytkownikom drogi naokoło.
Kierowcy w ten sposób na pokładzie swoich aut będą mogli uzyskiwać z dużym wyprzedzeniem informacje na przykład na temat natężenia ruchu na danej drodze, pojawiających się niebezpieczeństwach, czy choćby czasu, przez jaki świecą się na skrzyżowaniu przed nim czerwone światła.
Ustawodawca spodziewa się, że rozwiązanie to pozwoli w znacznym stopniu zwiększyć komfort poruszania się po unijnych drogach. W końcu każdy sposób na ominięcie korków zasługuje na pochwałę…
Komisja Europejska wskazuje, że korzyści będzie więcej. Jedną będzie zwiększone bezpieczeństwo. Rozwiązanie to wpisuje się w plan "Vision Zero", wedle którego liczba śmiertelnych wypadków na unijnych drogach ma zostać ograniczona w 2050 roku do zera.
Drugą będzie ograniczenie emisji spalin. Płynniejsza jazda oznacza w końcu mniejsze zużycie paliwa. Ekologia w takim wydaniu spodoba się zapewne także producentom samochodów, którzy z ulgą powinni przyjąć fakt, że obniżanie poziomu CO2 na drogach nie odbywa się tylko poprzez narzucanie im coraz ostrzejszych norm pracy silników.
System C-ITS: ustandaryzowanie technologii, nad którą producenci już pracowali
Słoweńska komisarz do spraw transportu Violeta Bulc zwraca uwagę, że Komisja Europejska wyznacza jasne ramy kierunku rozwoju dla producentów samochodów i zarządców dróg, na które ci czekali od dawna.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że nad podobnymi rozwiązaniami na własną rękę od lat pracowali także producenci samochodów. W nowych modelach Audi na przykład można spotkać się z technologią, dzięki której samochody tej marki wzajemnie ostrzegają się w miastach lub na drogach szybkiego ruchu o wypadkach, trudnych warunkach pogodowych bądź nowych ograniczeniach prędkości.
Technologie tego typu można uznać za pierwszy krok ku wyprowadzeniu na drogi samochodów autonomicznych. Do ich samodzielnego poruszania się będzie w końcu potrzebny system sprawnej wymiany informacji oraz wzajemnej kontroli.