Ulepszenia [technika wyścigowa odc. 21]
Przez wszystkie dni testowe bolidy F1 były ciągle ulepszane. Oto kilka rozwiązań, które wprowadził McLaren w swoim wozie.
24.03.2011 | aktual.: 30.03.2023 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od samego początku zespół miał problemy z aerodynamiką auta. Wiele zaprojektowanych elementów wymagało gruntownej przebudowy. Pojawiło się sporo opóźnień przy ulepszaniu kolejnych części.
Były właściciel innego zespołu wyścigowego – Eddie Jordan – powiedział, że McLaren zatrudnia dwie ekipy konstruktorów, które na przemian budują bolid. To daje więcej czasu na projektowanie, bo każda ekipa ma wtedy dwa lata na zaprojektowanie samochodu. Zauważył też ciekawą zależność. Mianowicie McLaren ma jednego roku wóz lepszy, a drugiego - słabszy. Prawdopodobnie wynika to właśnie z pracy dwóch różnych grup inżynierów. Może nie dzielą się nawzajem wiedzą?
McLaren testował kilka różnych układów wydechowych i ciągle coś w nich poprawia. Przy okazji jednego z projektów inżynierowie opracowali zmianę w płytach montażowych tylnego skrzydła. W dolnej ich części wykonali żaluzje. Przez te żaluzje przepływają spaliny, które wydostają się z rur wydechowych. Spaliny przechodzą od wewnętrznych płyt montażowych na zewnętrzne, powiększając w ten sposób wirtualnie dyfuzor.
W tym przypadku McLaren wykorzystuje luki w przepisach. Rozwiązanie nie jest całkiem nowe - stosowały je już wcześniej na przykład Red Bull, Toyota i Williams.
Jak się okazuje, McLaren miał (a może ma nadal) kłopot z właściwym zaprojektowaniem Systemu Redukcji Oporu (DRS – Drag Reduction System) czy tzw. ruchomego skrzydła. Na razie trwają intensywne prace nad tym układem.
Projektantom udało się za to spłaszczyć i zmniejszyć tylny centralny wylot powietrza. Przez niego przechodzi powietrze, które chłodzi m.in. olej skrzyni biegów.
Zobacz także:
W poprzednim odcinku:
Źródło: F1 • scarbsf1 (foto)