Uciekał przed policją z kradzionym paliwem. Skończyło się poważnym wypadkiem
Próba zatrzymania kierowcy podejrzanego o kradzież paliwa skończyła się strzelaniną, dachowaniem i poważnymi obrażeniami. Sceny jak z filmu rozegrały się w woj. śląskim.
15.11.2022 | aktual.: 15.11.2022 11:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Funkcjonariusze z Jastrzębia-Zdroju, patrolujący ulice miasta, zauważyli forda, którym kilka godzin wcześniej, na terenie Wodzisławia Śląskiego dokonano kradzieży paliwa. Mundurowi włączyli sygnały do zatrzymania. Kierowca jednak postanowił je zignorować i zaczął uciekać.
Pościg ulicami Jastrzębia-Zdroju, Gogołowej i Świerklan zakończył się wypadkiem. Kierowca forda zjechał na pole uprawne, gdzie na chwilę utknął. W końcu jednak wrócił na drogę i uderzył w radiowóz. Próbował też przejechać policjanta, któremu na szczęście udało się odskoczyć i oddać strzał w koło pojazdu. Chwilę później podejrzany stracił panowanie nad pojazdem i dachował, wypadając z auta.
Jak się okazało, 23-latek odniósł poważne obrażenia. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie poczeka na dalszy rozwój sprawy. Łatwo nie będzie, gdyż funkcjonariusze ujawnili w uszkodzonym pojeździe bańki ze skradzionym paliwem.