Trolls Royce na sprzedaż. Najodważniejsze auto ostatnich lat zmienia właściciela

Szukasz niecodziennego auta, które pokaże przechodniom twoje wyrafinowanie? Oczekujesz zdumiewającego stylu godnego angielskiego lorda? W takim razie nie powinieneś kupować Trolls Royce’a, który właśnie trafił na sprzedaż.

Nie tego spodziewasz, gdy myślisz o statecznej, angielskiej limuzynie
Nie tego spodziewasz, gdy myślisz o statecznej, angielskiej limuzynie
Źródło zdjęć: © Bring a trailer
Mateusz Lubczański

05.01.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sieci pojawiło się ogłoszenie dotyczące sprzedaży Rolls Royce’a Silver Shadow II z 1978 roku, który swoje życie spędził w większości jako wyrafinowana limuzyna na drogach Kalifornii i w Las Vegas. Cztery lata temu trafił w ręce Corbina Goodwina, który w światku motoryzacji znany jest z budowy najbardziej oszpeconejMazdy RX-7 czy Jettamino, czyli Volkswagena Jetty w wersji pickup.

Nic więc dziwnego, że Rolls Royce długo nie pozostał w stanie oryginalnym. Silnik V8 o pojemności 6,75 litra otrzymał turbosprężarkę twin scroll i intercooler z Toyoty Supry zamontowany przed przednim zderzakiem, a tylny most został zaspawany. To nie koniec modyfikacji. Czterobiegowa skrzynia biegów T-19 pochodzi z pick-upa Forda, chłodnica trafiła do bagażnika, zawieszenie wymieniono na terenowe. Dodatkowo Rolls porusza się na 19-calowych felgach z Porsche Panamery.

Turbocharged TROLLS ROYCE" Silver Shadow II - One Take

Może i taki tuning miałby sens, lecz w tym wypadku właściciel postanowił podkreślić, że nie jest to zwykła limuzyna. Układ chłodzenia przebiega przez dach (trochę bezsensowne w Kalifornii), a gigantyczny wlot powietrza z prawej strony ma naniesiony symbol znany z samolotów RAF-u.

Jakość spasowania pozostawia trochę do życzenia jak na "Rollsa"
Jakość spasowania pozostawia trochę do życzenia jak na "Rollsa"© Bring a trailer

Wnętrze utrzymano w tym samym klimacie. Nie znajdziemy tu już grubych dywaników i wyszukanej skóry. Zamiast tego mamy kubełki Sparco, liczniki z samolotu i Forda Mustanga oraz małego manekina zamiast drążka zmiany biegów. Corbin wyrzucił też klimatyzację. Jak szaleć to na całego.

Właściciel mówi, że koszt modyfikacji wyniósł około 20 tys. dol. Obecnie cena za Rolls Royce’a po tuningu wynosi niemal 7 tys. dol.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/8]
Komentarze (0)