Tradycyjna nawigacja umarła? Jeszcze nie do końca
Rozpowszechnienie smartfonów i ich coraz większe możliwości sprawiają, że wielu kierowców samochodów, które nie są fabrycznie wyposażone w system nawigacji, nawet nie myśli o zakupie dedykowanego temu zadaniu urządzenia. Okazuje się jednak, że wciąż może mieć ono spore zalety.
18.07.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Walczą jakością
Nowoczesne odbiorniki GPS w niektórych dziedzinach wciąż mają przewagę nad aplikacjami instalowanymi w smartfonach. Lepiej znoszą pozostawienie na wiele godzin w rozgrzanym na słońcu aucie, a jak twierdzą ich producenci, wyższa częstotliwość sprawdzania położenia pojazdu, przekłada się na większą precyzję lokalizacji. Jak podaje raport "GPS Tracking Device Market", rynek urządzeń GPS w 2023 roku ma osiągnąć wartość 2,89 mld dolarów.
– Nawigacja samochodowa musi wytrzymać warunki pozostawienia jej w aucie, przy takich temperaturach, jakie mamy w Polsce to urządzenie musi działać w skrajnych warunkach, komórka nie za bardzo to potrafi – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Marcin Gutkiewicz, szef marketingu na Europę Centralną z firmy Mio, jednego z trzech największych producentów nawigacji GPS na świecie.
Ekspert podkreśla, że trendy na rynku są wyraźne – coraz częściej specjalne urządzenia GPS zastępowane są smartfonami w roli nawigacji samochodowej. Stają się one jednocześnie telefonem pokładowym, centrum multimedialnym i źródłem informacji wykorzystywanych do określonego celu.
Okazuję się jednak, że sygnał GPS odbierany przez smartfona może być mniej przydatny podczas jazdy niż ten oferowany w wyspecjalizowanej nawigacji samochodowej.
– GPS w tej chwili to nie są te same moduły we wszystkich urządzeniach. Są one dedykowane, jedne są mniej oszczędne w poborze energii, inne bardziej w zależności od tego, jaki efekt chce osiągnąć producent. W telefonie komórkowym wbudowany moduł GPS będzie znacznie rzadziej pobierał informacje o sygnale, ma to na celu oszczędność baterii. Wręcz odwrotnie w nawigacjach samochodowych – są one zasilane non-stop z gniazda zapalniczki, jest to moduł, który bardzo często pobiera sygnał i informację GPS, aby z jak największą dokładnością ustalić pozycję kierowcy na drodze - mówi nasz ekspert.
Jak tłumaczy, częstotliwość próbkowania (ustalania położenia modułu GPS) nie jest aż tak istotna, gdy mamy do czynienia z nawigacją rowerową lub urządzeniem dla biegaczy.
W przypadku nawigacji samochodowych ma ona jednak kluczowe znaczenie, ponieważ przy wysokich prędkościach przemieszczania się pojazdu błąd wynikający z opóźnienia pomiaru może okazać się na tyle duży, że ma to wpływ na obniżenie dokładności i komfortu używania nawigacji. Kierowca może na przykład zbyt późno dostać informację o konieczności wykonania skrętu lub hamowania.
Nie tylko GPS
Producenci nawigacji próbują też łączyć w jednym urządzeniu kilka funkcji. Na rynku dostępne są nawigacje z wideorejestratorem. Jest też coś dla tych, którzy dbają o swoje bezpieczeństwo. Niektóre urządzenia są wyposażone w system ADAS, który ostrzeże nas przed zbliżającym się pojazdem lub poinformuje o wjechaniu na ciągłą linię.
Przydatną funkcją w nowych nawigacjach jest możliwość korzystania z systemu GLONASS, który może być przydatny podczas podróży przez obszary miejskie. Nawigacja może korzystać z dwóch systemów, w ten sposób zwiększając szansę na połączenie z satelitą, który pozwoli na dokładniejsze określenie naszej lokalizacji.
Na co zwracać uwagę?
– W przypadku nawigacji samochodowej należy zwrócić uwagę na jakość map. W naszym kraju podstawowe są dwie instytucje, jeśli chodzi o jakość map: pierwsza to Tele Atlas, bardzo dokładne mapy, opracowywane w Polsce dla całej Europy z biurem w Łodzi, druga to AutoMapa. Są to dwie podstawowe firmy, które dostarczają mapy do urządzeń – wyjaśnia Marcin Gutkiewicz.
W przeciwieństwie do aktualizujących się automatycznie aplikacji w smartfonie, w wyspecjalizowanych nawigacjach jest różnie. Dlatego przed zakupem GPS-a należy sprawdzić, czy mapy dostępne na urządzeniu są aktualizowane dożywotnio.
Unikniemy wtedy dodatkowych kosztów związanych zakupem aktualizacji. Należy także upewnić się o występowaniu dodatkowych funkcjonalności w postaci bazy fotoradarów czy opcji wyboru dodatkowych tras. Brak tych funkcji może spowodować, że nawigacja dostępna w telefonie może okazać się atrakcyjniejsza.