Toyota znów wzywa - tym razem wadliwe Lexusy LS!
Ten rok jest jakiś apokaliptyczny. Najpierw katastrofa samolotu, później pył wulkaniczny, teraz powódź. W motoryzacji 2010 też nie będzie najmilej wspominany. A już na pewno przez Toyotę. Znów akcja serwisowa - tym razem Lexusy.
20.05.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po ostatnich wezwaniach, Toyota Motor Corp. dzisiaj ogłosiła, że po raz kolejny zacznie wzywać. Obiektem zainteresowania stał się najbardziej luksusowy model Toyoty, czyli Lexus LS, który ma ukrytą wadę układu kierowniczego.
Wezwane zostaną/ zostają wersje LS460, LS460L, LS600h i LS600hL hybrid - wszystkie są wyposażone w Variable Gear Ratio Steering (VGRS). W sumie daje to aż 11,500 samochodów! 3,800 egzemplarzy ze Stanów Zjednoczonych, 4,500 w Japonii oraz około 40 egzemplarzy z Wielkiej Brytanii.
Nawiązując do Mieko Iwasaki, rzecznika producenta, wielu klientów w Japonii informowało serwisy, że kierownica wraca do swojego bazowego położenia zbyt wolno. Iwasaki dodaje, że jest to problem zarówno mechaniczny, jak i setupu.
A już myślałem, że to koniec problemów Toyoty...