Toyota testuje nowe paliwo. Nie chodzi znów o wodór

Dwie firmy – Toyota i Chevron – opracowały nowy rodzaj benzyny, który obecnie jest testowany na samochodach Toyoty. W założeniu ma obniżać emisję CO2 i nadawać się do niemal każdego silnika benzynowego.

Tankowanie toyoty benzyną niskoemisyjną
Tankowanie toyoty benzyną niskoemisyjną
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Marcin Łobodziński

17.05.2024 | aktual.: 17.05.2024 16:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowa benzyna ma być alternatywnym paliwem niskoemisyjnym, które zdaniem jej twórców powinno obniżyć emisję CO2 o 40 proc. w całym cyklu życia produktu. W przeciwieństwie do wodoru, który latami Toyota starała się wdrożyć do transportu, nowa benzyna nie wymaga prawie żadnych nakładów inwestycyjnych do jej dystrybucji. Może do tego służyć istniejąca infrastruktura – wystarczy zainstalować dodatkowy dystrybutor.

Współpraca Toyoty i firmy Chevron rozpoczęła się w 2021 r. i początkowo koncentrowała się na technologiach wodorowych. Wiosną 2023 r. zostały przeprowadzone pierwsze testy drogowe, w których brały udział hybrydowa Toyota Camry, RAV4 Prime z napędem plug-in hybrid oraz terenowy pick-up Toyota Tundra. Auta zostały zatankowane do pełna niskoemisyjną benzyną Chevron i poruszały się po drogach publicznych w Teksasie i Mississippi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

2024 roku w Portland niskoemisyjna benzyna trafiła do baków nowych aut przed ich dalszym transportem do dealerów, co ma być potwierdzeniem jakości produktu. Każdego dnia z centrum wysyłanych jest 450 samochodów, które potem trafiają do klientów w różnych częściach USA. Klienci kupujący nową toyotę zaczną więc jej eksploatację od jazdy na nowym paliwie.

Testy niskoemisyjnej benzyny
Testy niskoemisyjnej benzyny© Materiały prasowe

Niższy poziom CO2, ale nie z rury wydechowej

Do produkcji nowej niskoemisyjnej benzyny wykorzystywane są surowce odnawialne, co pozwoliło obniżyć emisję CO2 w całym cyklu życia produktu aż o 40 proc. w porównaniu z konwencjonalną benzyną. Chodzi więc nie o obniżenie emisyjności samych samochodów, lecz produkcji i wykorzystania benzyny. Ponad 50 proc. składu stanowi biopaliwo wytwarzane z produktów rolnych oraz odpadów z uprawy roślin i hodowli zwierząt gospodarskich.

Idea polega na tym, by obniżyć poziom emisyjności w już obecnych na rynku oraz sprzedawanych aktualnie i w przyszłości samochodach przez wytarzanie paliwa w sposób obniżający emisję CO2. Średni wiek samochodu w USA to 12 lat, a przeciętny okres eksploatacji to 20 lat. Oznacza to, że nawet gdyby teraz zakazać sprzedaży aut benzynowych, to będą one w użyciu średniu do 2044 roku.

Współpraca z firmą Chevron w opracowaniu nowego paliwa o niskim bilansie emisji CO2 ma być kolejnym potwierdzeniem wielotorowego, a nie nastawionego wyłącznie na elektryczne pojazdy podejścia Toyoty do osiągnięcia celu neutralności węglowej do 2050 roku. Koncern twierdzi, że klienci potrzebują różnych, przystępnych cenowo i praktycznych rozwiązań.

Komentarze (7)