Toyota Prius nas nigdy nie opuści. Z okazji 20. urodzin znalazła się między gwiazdami
Niezależnie od tego, czy Priusa się lubi, czy nie, nie można mu odmówić jednego. Bez tego samochodu hybrydy kojarzyłyby się nam tylko z paznokciami. Nie byłoby szalonych supersamochodów podbijających legendarne tory. Ale żeby na jego cześć nazywać gwiazdozbiór?
05.12.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na taki pomysł wpadł ktoś w Toyocie. Współpracując z astrofizykami zebrali 100 gwiazd w konstelację nazwaną na cześć najpopularniejszego hybrydowego samochodu świata. Od teraz każdy, kto przebywa na północnej półkuli, będzie mógł spojrzeć w niebo i przypomnieć sobie, że coś takiego jak Prius istnieje. Albo istniało, jeżeli będzie patrzeć w przyszłości.
Gwiazdy zostały wybrane nie przez przypadek. Wspólnie układają się w kształt przywodzący na myśl mało porywającą linię Priusa. Kto wie, być może nadwozie typu liftback było wzorowane właśnie na tym gwiazdozbiorze? Wtedy można by powiedzieć, że Prius to prawdziwy dar z niebios.