Toyota zwalnia z produkcją aut. Nawet Japończykom brakuje półprzewodników

Przerwy w dostawach półprzewodników coraz mocniej rzutują na branżę motoryzacyjną. Toyota ogłosiła, że z tego powodu zamierza czasowo ograniczyć globalną produkcję o 40 proc. W przypadku niektórych zakładów oznacza to kilkudniowe zawieszenie działalności.

Z powodu braku czipów wartych kilka dolarów wiele aut nie może wyjechać z fabryki.
Z powodu braku czipów wartych kilka dolarów wiele aut nie może wyjechać z fabryki.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Toyota
Aleksander Ruciński

20.08.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

We wrześniu 2021 roku Toyota zamierza wyprodukować 540 tys. pojazdów. To o 40 proc. mniej niż zakładano w pierwotnym planie. Problem dotyczy większości fabryk na całym świecie, z czego najbardziej dotknięte są zakłady w Japonii.

Półprzewodników brakuje również w USA i Europie. Francja, Turcja i Czechy nie wykluczają przymusowych urlopów. Pozytywne wieści płyną jedynie z Wielkiej Brytanii, gdzie fabryki Toyoty powinny funkcjonować bez żadnych zakłóceń.

Warto wspomnieć, że japoński gigant nie jest pierwszym, który ogłosił ograniczenia produkcji spowodowane brakiem mikroczipów. Wcześniej zrobił to Ford, który poinformował, że może stracić nawet 50 proc. możliwości produkcyjnych.

O kłopotach oficjalnie informuje też koncern Volkswagena, Nissan, Honda czy Jaguar Land Rover. Jak dotąd Toyota radziła sobie lepiej niż wielu konkurentów dzięki sporemu zapasowi półprzewodników. Był to efekt nowej polityki firmy wdrożonej po katastrofach w Fukushimie i wynikającymi z nich przerwami.

Do końca roku finansowego planowanego na marzec 2022 roku Japończycy chcą wyprodukować 9,3 mln pojazdów. Póki co, mimo przejściowych problemów, cel pozostaje aktualny.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (5)