Touring Superleggera Arese RH95 to ferrari w przebraniu. Za to jakim!

Włoska firma karoseryjna Touring Superleggera pochwaliła się nowym, imponującym projektem o nazwie RH95. I choć oficjalnie nie zdradza technicznego pochodzenia, już na pierwszy rzut oka łatwo rozpoznać bazę.

Wygląda jak milion dolarów, choć pewnie jest warte znacznie więcej.
Wygląda jak milion dolarów, choć pewnie jest warte znacznie więcej.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Carrozzeria Touring Superleggera
Aleksander Ruciński

02.06.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Carrozzeria Touring Superleggera należy do wąskiego grona włoskich coachbuilderów tworzących własne interpretacje aut popularniejszych marek. Po zeszłorocznym, imponującym projekcie Aero 3 przyszedł czas na kolejną propozycję. To RH95, które na pierwszy rzut oka wygląda jak nic innego. Włosi zadbali o stylowe detale pozwalające wyróżnić się z tłumu. Jeśli jednak zagłębimy się w technikalia, dostrzeżemy pokrewieństwo z ferrari.

Oczywiście przedstawiciele Touringa milczą w tej kwestii, mówiąc jedynie o "dawcy z centralnie umieszczonym silnikiem". Sądząc po wnętrzu i silniku, RH95 korzysta z dorobku Ferrari F8 Tributo i 488 GTB. Do napędu wykorzystano tu doładowane V8 o pojemności 3,9 litra, generujące 670 KM mocy i 760 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który trafia na tylne koła za pośrednictwem 7-stopniowego automatu.

Takie parametry pozwalają osiągać setkę w 3 sekundy i rozpędzać się do 330 km/h - zupełnie jak w Ferrari 488 GTB. Trzeba jednak przyznać, że ferrari, choć piękne, nie jest aż tak wyjątkowe jak RH95. Wysmakowane nadwozie z wyciętym, szklanym dachem, dodatkowym, centralnym wlotem powietrza czy nawet felgi o specjalnym wzorze pozwolą wyróżnić się z tłumu seryjnych supersamochodów.

Touring Superleggera Arese RH95 (2021)
Touring Superleggera Arese RH95 (2021)© mat. prasowe / Carrozzeria Touring Superleggera

Ile trzeba zapłacić za taki luksus? Włosi tradycyjnie nie dzielą się informacjami o kosztach. Co więcej, nie zdradzają nawet ile sztuk powstanie. Zapewne będzie to zależne od liczby zainteresowanych klientów. Jeśli chcecie należeć do tego grona, musicie poświęcić swoje ferrari, które stanie się bazą projektu lub słono dopłacić, by specjaliści Touringa znaleźli odpowiedniego dawcę. Mimo to wydaje się, że warto.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/31]
Komentarze (0)