Touring Superleggera Aero 3 to Alfa Romeo i Ferrari w jednym. Wygląda tak, jak nic innego
Włoskie studio Touring Superleggera, słynące z wyjątkowych, autorskich projektów opartych na seryjnych pojazdach, zaprezentowało swoje nowe dzieło. Jest nim Aero 3, które technicznie bazuje na Ferrari F12 Berlinetta, a wizualnie nawiązuje do wyścigowych Alf Romeo z lat 30. XX wieku.
22.09.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Carozzeria Touring Superleggera to tzw. "coachbuilder" - firma zajmująca się profesjonalnymi i nietypowymi przeróbkami samochodowych nadwozi na zamówienie. Jej najnowsze dzieło czerpie garściami ze stylistyki streamline charakterystycznej dla 3. i 4. dekady XX wieku. Elementem typowym dla tego nurtu jest obły tył często wyposażony w dodatkowe skrzydło-statecznik.
Rozwiązanie to kojarzy się głównie z wyścigowymi alfami romeo z lat 30. Nic więc dziwnego, że twórcy postanowili ozdobić przód Ferrari F12 Berlinetta czymś na kształt Scudetto. W ten sposób powstało auto, które łączy cechy dwóch włoskich marek, lecz samo w sobie jest indywidualnym, niepodrabialnym projektem. Szczególnie gdy mowa o tylnej części nadwozia.
Carozzeria Touring Superleggera zamierza stworzyć zaledwie 15 egzemplarzy, które - poza nadwoziem - będą wyróżniać się także zmodyfikowanym wnętrzem. Choć stylistyka kabiny nie uległa zmianie, klienci mogą liczyć na czerwono-czarne wykończenie wykorzystujące głównie skórę Foglizzo oraz Alkantarę.
Pod względem technicznym Aero 3 nie różni się od F12 Berlinetty. Oznacza to, że pod maską pracuje 6,3-litrowe V12 generujące 730 KM mocy i sparowane z 7-stopniową, sekwencyjną przekładnią. To zestaw, dzięki któremu osiągniemy pierwszą setkę w co najmniej 3,1 s i rozpędzimy się do 339 km/h.
Słowo "co najmniej" jest tu jak najbardziej na miejscu, gdyż Aero 3 jest zauważalnie lżejszą konstrukcją niż oryginał. Dzięki szerokiemu zastosowaniu włókna węglowego udało się obniżyć średnią masę o około 150 kg, co z pewnością znajdzie swoje odzwierciedlenie w osiągach.
Ceny, jak zwykle w przypadku takich projektów, pozostają nieznane. Producent informuje jedynie, że wiele będzie zależeć od indywidualnych wymagań klienta i konfiguracji konkretnego egzemplarza.