"To mazda na eko groszek?" – pytają ironicznie policjanci z drogówki

Policjanci wielkopolskiej drogówki zatrzymali dowód rejestracyjny mazdy, która tak "dymiła", że ledwie można było zobaczyć samochód. Pojazd będzie musiał przejść badanie techniczne, by właściciel nadal mógł go użytkować.

Auto ledwie było widać. Zatrzymano dowód rejestracyjny.
Auto ledwie było widać. Zatrzymano dowód rejestracyjny.
Źródło zdjęć: © fot. Wielkopolska Policja
Marcin Łobodziński

14.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wielkopolska Policja zadała na swoim fanpageu ironicznie pytanie: "to mazda na Eko groszek"? Właściciel auta został zatrzymany na ul. Wichrowej.

Nietrudno się domyślić, że prawdopodobnie przyczyną tak intensywnego "dymienia" jest pęknięta uszczelka pod głowicą lub uszkodzona chłodnica zaworu EGR. Dlatego też "dym" najprawdopodobniej jest parą wodną.

Wielkopolska drogówka prowadzi akcję sprawdzania pojazdów właśnie pod kątem emisji spalin. Wykorzystują do tego radiowóz, który wyposażono w dymomierz i analizator spalin. W przypadku tej mazdy nie było potrzeby z niego korzystać.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (50)