Test: Mazda CX‑60 – największa, najmocniejsza, najdroższa
Mazda wprowadziła na rynek nowego flagowca. Pod wieloma względami jest najlepszym samochodem w ofercie, a za tym idą też ciekawe nowe gadżety. Sprawdziłem, czy da się je oszukać.
30.12.2022 | aktual.: 30.12.2022 23:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mazda już od dłuższego czasu produkuje samochody, które w zasadzie można określić mianem premium, tylko zazwyczaj w porównaniu do typowego segmentu premium, oferują więcej za mniej.
Mazda CX-60 to SUV, który jest największy w ofercie, najmocniejszy w historii i który też niemało kosztuje, bo choć CX-60 można mieć już za 200 tys. zł, tak ta wersja może kosztować nawet ponad 300 tys. zł. Choć mówimy o dość dużym rozrzucie cenowym, pomiędzy najtańszą a najdroższą wersją, to jednak trzeba przyznać, że CX-60 wygląda całkiem imponująco. W typowym dla Mazdy stylu, jest jednocześnie oszczędna w detalach i muskularna – na pewno będzie się podobać.
Jako flagowiec ma też sporo nowych systemów – sprawdziłem, czy jeden z nich da się oszukać...