Tesla pozwała Top Gear do sądu! [wideo]
Niemal od początku istnienia program Top Gear w obecnej formie z Jeremym Clarksonem na czele, zawsze wzbudzał kontrowersje. Jedną z nich był test sportowego auta o napędzie elektrycznym, Tesli Roadster, za który producent pojazdu pozwał telewizję BBC do sądu.
30.03.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W odcinku programu Top Gear wyemitowanym przez BBC2 w grudniu 2008 roku, Jeremy Clarkson testował Teslę Roadster. Początek filmu wygląda naprawdę korzystnie dla auta, które wygrywa wyścig z Lotusem Elise. Według producenta model ten jest w stanie, nawet podczas bardzo szybkiej jazdy, pokonać dystans 200 mil, czyli około 320 kilometrów.
Niestety, w programie pokazane zostało, że podczas agresywnej jazdy, baterie rozładowały się już po pokonaniu dystansu 55 mil, czyli około 90 kilometrów. Kolejne ujęcie przedstawia upokarzającą dla Tesli scenę wpychania auta do garażu i podłączania do ładowarki, która dopiero po 16 godzinach jest w stanie w pełni naładować baterię.
Tesla odezwała się do telewizji BBC z pretensjami. Producent twierdzi, że dystans 55 mil to pomyłka. BBC odpowiedziało, że scena wpychania Roadstera do garażu pokazuje co mogłoby się stać z autem po rozładowaniu. Zdaniem brytyjskiej telewizji wcześniejszy test na torze oraz wyścig z Lotusem wystarczająco rekompensują ten obrazek.
Jednak producent elektrycznych samochodów twierdzi, że nadal bardzo wielu klientów dopytuje się o to czy auto faktycznie jest w stanie pokonać dystans zaledwie 55 mil. Wobec tego wczoraj, 29 marca 2011 roku, Tesla złożyła pozew sądowy przeciwko telewizji BBC. Firma twierdzi, że nie chodzi im o pieniądze, tylko o udowodnienie pewnych faktów i zaprzestanie propagandy dezinformacji wypływającej z programu Top Gear.
W sieci ukazała się nawet strona internetowa dokładniej opisująca całe zdarzenie. Można ją znaleźć pod adresem TeslavsTopGear.com. Ponadto upubliczniona została treść pozwu złożonego przeciwko brytyjskiej telewizji. Znaleźć go można tutaj.
Jak na razie sprawa wygląda bardzo kulturalnie, obyło się bez zbędnych oświadczeń, wystąpień przed kamerami. Ciekawe co będzie jeśli Tesla wygra w sądzie. Czy wówczas w kolejnej serii programu Top Gear, po ponad 2 latach będzie musiało ukazać się sprostowanie Clarksona wyjaśniające całą sytuację.
Ciekawy jest również fakt, iż producent samochodów elektrycznych tak długo zwlekał z tą decyzją. Mimo wszystko, sprawę można było rozwiązać w inny sposób, nie koniecznie na świeczniku.
Źródło: Jalopnik