Tesla odświeżyła Model 3. Wygląda lepiej nie tylko na zewnątrz
Po ponad sześciu latach od rozpoczęcia produkcji Tesla zdecydowała się na zauważalny lifting Modelu 3. Sprzedażowy hit amerykańskiej marki zyskał nowy przód i tył, a także znacząco przeprojektowane wnętrze.
01.09.2023 08:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zmiany w stosunku do dotychczasowego wydania widać już na pierwszy rzut oka. Nowy Model 3 ma łagodniejszy przód z węższymi reflektorami i gładszym, mocno przeprojektowanym zderzakiem. Inny jest też tylny zderzak, podobnie jak oświetlenie.
Przy okazji Tesla uzupełniła ofertę o nowe opcje wykończenia wnętrza oraz wzory felg. Klienci mogą wybierać spośród dwóch rozmiarów: 18 i 19 cali. Warto odnotować, że nadwozie, jak i felgi są bardziej aerodynamiczne, co owocuje obniżeniem współczynnika oporu powietrza z 0,23 do 0,219.
Niższe opory z pewnością wpłyną na zasięg. Choć Tesla nie podaje jeszcze oficjalnych danych, informuje, że w zależności od wersji wartości wzrosną nawet o 12 proc. To także zasługa poprawionej wydajności napędu i lepszych akumulatorów.
Sporo w kwestii nowości dzieje się też we wnętrzu, gdzie debiutuje przeprojektowany kokpit, nowe boczki drzwi z ambientowym oświetleniem i zmieniona kierownica z przyciskami kierunkowskazów. Kontrowersje budzi za to brak selektora kierunku jazdy, który przeniesiono na... ekran.
Sam ekran jest większy (15,4 cala) i ma węższe ramki. Drugi, 8-calowy zamontowano z tyłu. Dzięki niemu pasażerowie mogą nie tylko przeglądać multimedia, ale i np. kontrolować temperaturę.
Co ciekawe, zwiększyła się też przestrzeń. Zgodnie z deklaracjami, Tesla zabierze teraz na pokład 594 litry bagażu zamiast dotychczasowych 561. O dodatkowych centymetrach w kabinie nic nie wiadomo, choć możliwe, że i tu będzie nieco lepiej.
Szczegółową specyfikację poznamy zapewne za jakiś czas. Póki co producent nie informuje jednoznacznie, kiedy odświeżone wydanie zastąpi dotychczasową wersję.