Ten szalony "maluch" mieszka w Australii. Z przodu ma potężne V8 z lexusa i lubi palić gumę
Zapomnijcie o dwucylindrowym, 24-konnym silniku, który standardowo trafiał do Fiata 126p. Nie znajdziecie go w tym białym egzemplarzu o ksywce "Getnikd". Zamiast tego do napędu służy tu mocno zmodyfikowane V8 z lexusa i efekt jest przepiękny.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Projektów na bazie "malucha" było co nie miara, ale to jest jeden z najciekawszych z nich. Powstał w Australii, a jego autorką jest Kylie-Brett Stait-Battersby. Zmian jest sporo. Z auta zniknęły zderzaki i reflektory, wnętrza praktycznie nie ma, za to pojawiła się klatka. Aha, i być może najważniejszy: mały silniczek, który napędzał fiata, został zastąpiony czymś nieco, jak by to ująć, poważniejszym.
Padło na czterolitrowe V8 produkcji Lexusa o oznaczeniu 1UZ-FE. Standardowo Japończycy oferowali ten motor w wariantach mocy od 260 do 507 KM, ale trudno powiedzieć, który konkretnie trafił do białego "malucha". Wiadomo jednak, że dostał dodatkową sprężarkę, więc na pewno mocy w nim nie brakuje. Zresztą, zobaczcie sami.
WORLD'S CRAZIEST FIAT NIKI!!!!
"Getnikd" - bo tak się nazywa ten samochód - ochoczo pali gumę przy każdej okazji, co widać na powyższym filmie. Tak więc jeśli kiedyś będziecie w Australii i zobaczycie wielki kłąb białego dumy, a do uszu będzie dochodził dźwięk ryczącego V8, prawdopodobnie będzie to oznaczać, że trafiliście na tego szalonego "malucha". Pozdrówcie od nas Kylie-Brett i pogratulujcie jej pomysłu.