Tak, Alpine A110 otrzyma kolejną wersję. Testuje ją kierowca F1, ma bić rekordy
Nordschleife, kamuflaż, wyczynowy kierowca za kółkiem i ukryta kamera zainteresowanych fanów — Alpine odhaczyło wszystkie punkty w związku z nową edycją modelu A110. Ma to być ostatnie, najszybsze wydanie. Być może szybsze nawet od Caymana GT4 RS.
29.04.2024 | aktual.: 02.05.2024 11:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Alpine A110 to samochód wyjątkowy. Przede wszystkim jest to pierwszy model marki stworzonym po jej rynkowym niebycie trwającym ponad 20 lat. Po drugie, nadal sprzedaje się świetnie pomimo siedmiu lat na karku. No i w końcu po trzecie — naprawdę trudno zliczyć wszystkie wersje specjalne, których się doczekał, lecz mówimy tu już o liczbie dwucyfrowej.
Francuski producent nie zamierza się zatrzymywać i przygotowuje nową, ponoć tym razem ostatnią już edycję swojego coupé. Inżynierowie z Dieppe pozwolili sobie na naprawdę wiele, tworząc najdroższe i najszybsze wcielenie A110 w historii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lawina informacji rozpoczęła się od testów na torze Nürburgring, podczas których po raz pierwszy spostrzeżono nowy model w skąpym kamuflażu. Wśród osób zebranych wokół auta w pełnym rynsztunku stał również Esteban Ocon, kierowca Alpine F1 Team. Wsiadł on następnie do nowego A110 i wyruszył na przejazdy po Nordschleife.
Według kanału CarSpyMedia, na którym opublikowanie nagranie z zamkniętych testów, nowe A110 wykręciło czas na poziomie 7:18,77. To gigantyczna różnica względem wersji A110 S, która okrążenie "Zielonego Piekła" przejechała w czasie 7:56. Ambicją Alpine ma być jednak przebicie Porsche 718 Cayman GT4 RS, które pokonało pętlę o długości 20,6 km w czasie 7:04,551.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
2024 Alpine A110 RS or TROPHY-R Prototype 7:18,77 Min With F1 Driver Esteban Ocon At the Nürburgring
Najmocniejsze Alpine A110 ma rzucić rękawicę Porsche. Zmian będzie naprawdę wiele
Według informacji brytyjskiego serwisu "Autocar" edycja ta może nosić nazwę Alpine A110 Ultimo, by podkreślić status jako ostatniej, ultymatywnej wersji tego auta. Nakład ma zostać ograniczony do zaledwie 110 egz., a cena będzie zaczynać się od zawrotnych 250 tys. euro (ok. 1,08 mln zł).
Za coś jednak trzeba będzie zapłacić. Poza całkowitą przebudową aerodynamiki, moc samochodu zostanie zwiększona do mniej więcej 330 KM, a nawet 345 KM na 102-oktanowym paliwie.
Znaczny skok momentu obrotowego do poziomu 450 Nm będzie wymagać zastosowania mocniejszej, 6-biegowej skrzyni biegów znanej chociażby z Renault Megane RS Ultime, a także przebudowy komory silnika. Celem jest również odchudzenie A110 i zejście z masą własną poniżej pułapu 1000 kg.