Czym jeździ Szymon Marciniak? Polski sędzia sprzedaje swoją "perełkę"

Najbardziej znany polski sędzia piłkarski sprzedaje swój samochód. Jego "perełka", bo tak określa swojego Mercedesa, to jego "pierwszy poważny samochód". Ofertą z pewnością powinny zainteresować się fani piłki nożnej, ponieważ mężczyzna dodaje do auta unikatową koszulkę.

Szymon Marciniak
Szymon Marciniak
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jonathan Moscrop
Filip Buliński

01.08.2024 | aktual.: 01.08.2024 13:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szymon Marciniak to jeden z najbardziej znanych polskich sędziów, który zdążył wyrobić sobie także renomę na arenie międzynarodowej. Wystarczy wspomnieć, że w 2022 r. poprowadził finał Mistrzostw Świata, ale regularnie sędziuje także mecze Mistrzostw Europy, Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Nie zabrakło go również na ostatnim turnieju, który zakończył się w połowie lipca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Teraz 43-latek z Płocka postanowił sprzedać swój samochód. To Mercedes CLS, najprawdopodobniej w wersji 450 4Matic, bowiem Marciniak w krótkim filmie mówi, że pod maską pracuje 3-litrowy silnik benzynowy. Wspomniana odmiana jest jedyną wersją niebędącą AMG, która oferowała takowy silnik.

Jednostka generuje 367 KM i 500 Nm, co pozwala osiągnąć setkę w ok. 4,8 s, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h. Wiadomo także, że auto pochodzi z 2018 r. i było wymarzonym oraz "pierwszym poważnym samochodem" (jak sam go określa) polskiego sędziego. Nic więc dziwnego, że Marciniak mówi na Mercedesa "perełka".

Słynny sędzia nie zdradza jednak wielu detali – nie wiadomo, jaki samochód ma przebieg oraz, co najważniejsze, jaka jest cena. Te detale zarezerwowane są dla poważnie zainteresowanych. W 2018 r. model ten kosztował co najmniej 355 tys. zł.

Nowy właściciel dostanie jednak nie tylko samochód z ciekawą przeszłością. Marciniak zaznaczył, że kupującemu dorzuci do samochodu koszulkę, którą polski sędzia miał na sobie w dniu meczu 1/8 finału Mistrzostw Europy rozegranego między Szwajcarią a Włochami.

Komentarze (3)