Szukasz SUV‑a, który nie będzie zawodził? Przedstawiamy najmniej awaryjne SUV‑y
Danych na temat (bez)awaryjności danych modeli jest w sieci dużo, jednak pod uwagę warto brać jedynie te wybrane. Które? Na przykład te przygotowane przez ekspertów z TÜV, ADAC i J.D. Power – to rankingi opracowywane przez te organizacje uchodzą za jedne z najbardziej wiarygodnych. Ale uwaga: do lektury takich zestawień też należy podchodzić świadomie, bo także i one mają swoje ograniczenia
20.09.2023 14:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak wybrać bezawaryjne auto?
Gdyby zapytać osoby zastanawiające się nad wyborem nowego samochodu o najważniejsze kryteria, na podstawie których będą zapadały ostateczne decyzje, to jedną z najczęściej padających odpowiedzi byłaby – bez cienia wątpliwości – bezawaryjność.
Zaskakujące? Oczywiście, że nie. Auto, które się nie psuje, oszczędza nie tylko nerwy, ale także czas i pieniądze, które należałoby zainwestować w dostarczenie auta do serwisu i opłacenie ewentualnej naprawy. Dlatego wielu kupujących swoje poszukiwania rozpoczyna właśnie od lektury rankingów trwałości – skoro jakieś auto wypada tam dobrze, to znaczy że nie będzie się psuło, prawda? Cóż, zazwyczaj tak właśnie potem jest. Sęk w tym, że do lektury takich zestawień też nie można podchodzić całkowicie bezkrytycznie. Jednak po kolei.
Ranking TÜV jest jednym z najbardziej znanych w Polsce zestawień dotyczących (bez)awaryjności poszczególnych modeli. Co prawda powstaje on w Niemczech i uwzględnia wyniki przeglądów rejestracyjnych (badania okresowe) samochodów jeżdżących po tamtejszych drogach, jednak jego siłą jest ogromna próba (co roku TÜV sprawdza kilka milionów aut!), poza tym znakomita większość dostępnych za Odrą modeli występuje także i u nas. Wysokim poważaniem w Polsce cieszy się też ranking ADAC – tu różnica polega na tym, że pod uwagę brane są usterki, do jakich wzywane były pojazdy pomocy drogowej. Wielu uważa ten ranking za bardziej "życiowy" niż ten przygotowany przez TÜV, choćby ze względu na to, że w tym drugim dobrze (lub wręcz znakomicie!) wypadają z reguły pojazdy marek egzotycznych – to egzemplarze, które mało jeżdżą i są niezwykle sumiennie serwisowane, więc i badania techniczne takie auta zaliczają zazwyczaj śpiewająco. I to nawet wówczas, gdy w prawdziwym życiu mają dużo tzw. wad wrodzonych.
W przypadku zestawienia ADAC-u też musimy mieć na uwadze, że jedną z najczęściej pojawiających się tam usterek są kłopoty z akumulatorem. No i w większości wypadków są one przecież zawinione przez użytkownika, a nie – przez producenta części/samochodu. Ogólnie jednak oba rankingi dość dobrze odzwierciedlają to, jak dany model spisuje się na co dzień – dla pełniejszego obrazu zawsze warto sprawdzić jego notowania w obu zestawieniach.
Wśród popularnych na naszym rynku SUV-ów w tegorocznym (2023 r.) rankingu ADAC rewelacyjnie wypadły m.in. modele Volvo. Znakomity wynik osiągnęło w swojej kategorii XC40, bardzo dobrze (awaryjność zawsze poniżej średniej!) zaprezentowało się XC60. Ten model również w zestawieniu TÜV niezmiennie od kilku lat zbiera tylko dobre lub bardzo dobre oceny. Warto też nadmienić, że XC60 w wersji T8 (PHEV) było testowane na dystansie 100 tys. km przez redaktorów cenionego tygodnika "Auto Bild" – ocena końcowa na poziomie naszej piątki z plusem mówi chyba sama za siebie, prawda?
Z kolei ranking opracowywany przez amerykański J.D. Power powstaje na podstawie ankiet wypełnionych przez użytkowników samochodów, które zostały kupione jako nowe, a następnie były eksploatowane przez trzy lata. W tym rankingu w 2023 r. znakomite, bo trzecie miejsce w swojej kategorii zajął największy spalinowy SUV Volvo, czyli XC90. Zestawienie J.D. Power jest szczególnie istotne dla tych, którzy zastanawiają się, jak ich samochód będzie spisywał się w pierwszych latach po opuszczeniu bram salonu sprzedaży.
Reasumując: aby uzyskać ja najbardziej wiarygodny obraz rzeczywistości, warto zestawić ze sobą wyniki danego modelu w kilku rankingach. Dobrze, by były to raporty opracowane przez niezależne organizacje, na dodatek mające wieloletnie doświadczenie w opracowywaniu tego typu danych. I jeśli jakiś model – tak jak np. SUV-y – Volvo wszędzie wypada dobrze, to już wiecie, że spokojnie możecie kierować swoje kroki w stronę salonu.