Szczegóły wypadku Senny [GP San Marino 1994]

Wiemy już jak dramatyczny przebieg miał trzeci wyścigowy weekend sezonu Formuły 1 w 1994 roku, Grand Prix San Marino. Przyjrzyjmy się dokładniej wypadkowi Ayrtona Senny. Dlaczego bolid trzykrotnego mistrza świata wypadł z toru?

Szczegóły wypadku Senny [GP San Marino 1994]
Bartosz Pokrzywiński

04.03.2011 | aktual.: 13.10.2022 13:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wiemy już jak dramatyczny przebieg miał trzeci wyścigowy weekend sezonu Formuły 1 w 1994 roku, Grand Prix San Marino. Przyjrzyjmy się dokładniej wypadkowi Ayrtona Senny. Dlaczego bolid trzykrotnego mistrza świata wypadł z toru?

Istnieje kilka naprawdę solidnych, przemyślanych i bardzo prawdopodobnych teorii na temat przyczyn wypadku Ayrtona Senny. Niestety żadna z tych teorii nie została nigdy niepodważona w równie przemyślanym postępowaniu.

Jak dokładnie widać na nagraniu poniżej, Ayrton Senna przygotowywał się do wejścia w lewy zakręt Tamburello przy prędkości przekraczającej 300 km/h. Jednak kiedy bolid zbliża się do tarki umieszczonej po wewnętrznej stronie zakrętu, nagle zmienia kierunek jazdy i zmierza wprost na barierę, na którą wpada ułamki sekundy później.

Jedna z teorii mówi o złamanym drążku układu kierowniczego. Podobno tuż przed tym weekendem Senna poprosił inżynierów Williamsa, Patricka Heada oraz pracującego obecnie w Red Bullu Adriana Neweya o skrócenie drążka, co miało poprawić komfort prowadzenia bolidu. Drążek został skrócony, ale bardzo prowizorycznie tzn. wycięto fragment ze środka i zastąpiono go drążkiem o mniejszej średnicy.

Według tej teorii podczas wejścia w zakręt, drążek w bolidzie Senny miał się urwać, a kierowca całkowicie stracić panowanie nad pojazdem. Tę teorię mogłaby potwierdzić informacja o skróconym filmie z wypadku. Onboard z wypadku Senny nie został zniszczony, ale tuż przed samym wypadkiem realizator transmisji zmienił kamerę, mimo tego, że wcześniej przez 9 minut pokazywał nagranie z bolidu Brazylijczyka.

Zastanawiający może być również fakt, że podczas rozprawy sądowej 14 maja 1997 roku zaprezentowano nagranie, które jest o 0,6 krótsze od nagrania opublikowanego wcześniej. Zdaniem niektórych te dodatkowe 0,6 sekundy ukazuje Sennę z oderwaną kierownicą w dłoniach. Warto pamiętać, że podczas tej rozprawy zespół Williamsa był oskarżony o zabójstwo.

Znacznie bardziej prawdopodobna wydaje się teoria, którą świetnie wyjaśnia film stworzony przez dziennikarzy National Geographic. Co ciekawe ta teoria również została obalona podczas rozprawy sądowej.

Według niej, winą za wypadek Senny można obarczyć brak przyczepności, spowodowany niedogrzanymi oponami, co z kolei miało być spowodowane wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa. Na starcie do wyścigu doszło do wypadku, w którym w stojący na starcie bolid najechał Lotus Pedro Laymego. Tuż po tym incydencie na tor wyjechał safety car, którym wówczas był Opel Vectra.

Podobno po restarcie wyścigu opony w bolidzie Ayrtona Senny nie były wystarczająco dogrzane, a co za tym idzie było w nich mniejsze ciśnienie powietrza, a cały bolid był zawieszony bliżej ziemi. Podczas wejścia w zakręt Tamburello auto miało otrzeć się o asfalt, na ułamek sekundy tracąc siłę dociskową wynikającą z przepływu powietrza pod podłogą. Z ujęcia z kamery umieszczonej na bolidzie Schumachera wyraźnie widać snop iskier wydobywający się spod samochodu Senny.

Na nagraniu z wypadku da się zauważyć, że na ułamek sekundy bolid Williamsa skręca bardziej do wewnętrznej zakrętu, a chwilę później jedzie prosto. Podobno Senna miał poczuć utratę przyczepności i momentalnie skontrować, by nie zniosło bolidu do wewnętrznej strony zakrętu. Podczas kontry przednie koła miały odzyskać przyczepność, a bolid zamiast skręcić w lewo miał pojechać wprost na barierę ochronną.

Do dzisiaj nie wiadomo do końca co w stu procentach było przyczyną wypadku Ayrtona Senny. Kierowca Williamsa miał przy uderzeniu w barierę ogromnego pecha. Gdyby najechał na nią pod nieco innym kątem, prawdopodobnie nic by mu się nie stało. Jednak tuż po uderzeniu pomiędzy prawą burtę bolidu, a barierę dostało się koło, które z ogromną siłą zostało wypchnięte do góry trafiając kierowcę w głowę.

Zdaniem twórców filmu, gdyby Senna nie popisał się mistrzowskim refleksem i nie założył tak szybko kontry, nic poważnego by mu się nie stało. Można więc pokusić się o paradoksalne stwierdzenie, iż Senna zginął dlatego, że był zbyt dobrym kierowcą.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)