SV Engineering Nissan Juke-R Stage 2 (2013)

Jeżeli Nissan Juke-R wydaje się Wam zbyt mało szalony, a Nissan GT-R zbyt pospolity, to powinniście szukać takiego wozu jak SV Engineering Juke-R – czyli stuningowanego 750-konnego SUV-a, który ¼ mili pokonuje w niecałe 10,5 sekundy.

Olgierd Lachowski

29.12.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gdy Nissan zdecydował, że wyprodukuje 20 egzemplarzy Juke’a-R za astronomiczną cenę około 450 tys. euro, wydawało się, że nie da się zbudować czegoś bardziej zwariowanego, co wygląda jak lekko usportowiony SUV. Tymczasem rosyjski tuner – SV Engineering – dokonało tego. Zakład wypuścił 750-konnego Nissana Juke’a-R!

Juke-R to połączenie zwykłego małego crossovera o dość kontrowersyjnym wyglądzie z samochodem sportowym, bowiem ten wóz ma praktycznie cały układ napędowy przeszczepiony z Nissana GT-R. Silnik także pochodzi oczywiście z Godzilli.

3,8-litrowy agregat V6 z dwiema turbosprężarkami w zależności od roku wyprodukowania ma moc od 480 KM do 550 KM – w Juke-R charakteryzuje się 485 KM. Z kolei ta sama jednostka napędowa podkręcona przez SV Engineering ma moc 750 KM.

Takie osiągi dostępne są wraz z pakietem Stage 2, który obejmuje wymianę turbosprężarek na większe, montaż lepszego układu wtryskowego, poprawę chłodzenia silnika i wymianę „wydechu”. Na paliwie wyścigowym motor Juke’a-R może mieć moc nawet 850 KM, ale to też jeszcze nie wszystko.

W planach jest wersja Stage 3, która na zwykłej benzynie będzie dawała 880 KM mocy, oraz Stage R – ta ma się charakteryzować mocą nawet 1000 KM. Gdzieś w dalekich zamierzeniach jest odmiana 1500-konna! Wszystko to musi jednak potrwać.

Rodzi się pytanie – jak z tym wszystkim radzi sobie skrzynia biegów? A no, całkiem nieźle. Wyprodukowano ją dwa lata temu i jak do tej pory nie zaliczyła żadnej awarii. Po problemach skrzyń z pierwszej serii nie ma śladu.

Juke-R przeszedł bardzo rozległy tuning, który objął także zawieszenie i nadwozie. Układ resorujący ma regulację charakterystyki pracy i wysokości. Wnętrze wozu zostało wybebeszone, a następne auto wzmocniono wstawiając klatkę bezpieczeństwa. Część tapicerki w ogóle nie wróciła do środka, a niektóre elementy zastąpiono kompozytowymi lub pochodzącymi z Nissana GT-R. Wnętrze nie robi jednak wrażenia metalowej puszki.

Nie wiadomo ile dokładnie waży teraz Juke-R podkręcony przez SV Engineering, ale zapewne jego masa własna jest wyraźnie niższa niż normalnego Juke’a-R.

Wrażenie robią fantastyczne osiągi crossovera. SV Engineering często startuje w zawodach Unlimited 500+, które polegają na jak najszybszym przejechaniu jednej mili. Mierzony jest czas przejazdu na mecie, prędkość na linii mety i czas przejazdu ¼ mili.

750-konny Juke-R do 100 km/h rozpędza się w oszałamiającym czasie 2,60 s! Prędkość maksymalna na 18-calowych kołach, którą zmierzono na mecie wyniosła 314 km/h, a wcale nie jest powiedziane, że to koniec możliwości niewielkiego Nissana. Po prostu granicy nikt nie zbadał. Jedną milę wóz pokonuje w 27 sekund, a „ćwiartkę” w mniej niż 10,50 s!