Superb po prezydentach Radomia na sprzedaż. To prawdziwa okazja ukryta pod jedną wadą

Miasto Radom ogłosiło przetarg na służbowy samochód Škoda Superb z poważnym uszkodzeniem. Przebieg, rocznik i cena wywoławcza są na tyle kuszące, że warto się nim zainteresować. Choć do tej pory chętnych nie było.

Taką Skodę Super można kupić za ok. 8000 zł. Ma tylko jedną poważnie wyglądającą wadę, ale tak na prawdę nie taki diabeł straszny.
Taką Skodę Super można kupić za ok. 8000 zł. Ma tylko jedną poważnie wyglądającą wadę, ale tak na prawdę nie taki diabeł straszny.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński

14.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przetarg ogłoszono już trzeci raz po nieudanej próbie sprzedaży samochodu i braku jakichkolwiek ofert. Cenę wywoławczą obniżono za trzecim podejściem do 8050 zł. Tyle minimalnie miasto Radom żąda za czarną Skodę Superb pierwszej generacji z 2007 roku, wyposażoną w silnik benzynowy 2.8 V6. Przebieg to tylko 207 125 km, ale jest jeden problem.

W aucie doszło do uszkodzenia napędu rozrządu. Ale uwaga, silnik nie jest zniszczony – nie doszło do zderzenia tłoków z zaworami. Uszkodzone są elementy umieszczone w głowicach, m.in. koła zębate wałków i nastawniki faz rozrządu. Do wymiany jest więc nie tylko kompletny napęd rozrządu, ale także wałki. Trzeba też wykonać ich synchronizację. Miasto przygotowało dwa kosztorysy naprawy, w tym tańszy w warsztacie niezależnym na 4 tys. zł na częściach używanych. Na nowych podzespołach kosztorys opiewa na kwotę 10 tys. zł. Sporo. ASO Skody liczy sobie za naprawę 12 tys. zł.

Czy warto zainteresować się tym autem?

Moim zdaniem tak, pod warunkiem, że cena sprzedaży nie przekroczy znacząco kwoty 10 000 zł. Na serwisie ogłoszeniowym Otomoto najtańsze podobne auto znalazłem za 13 800 zł, ale ze znacznie większym przebiegiem. Minimum, jakie trzeba wydać na sprawny egzemplarz, niezależnie od rocznika, to ok. 10-11 tys. zł. Najwyższe ceny dochodzą do 20-25 tys. zł.

Oczywiście w radomskim przypadku należy wziąć pod uwagę uszkodzony silnik. Ten moim zdaniem najprościej i najtaniej byłoby wymienić na używany. Cena zakupu to ok. 2000 zł. W warsztacie serwisu ProfiAuto wymianę napędu rozrządu wyceniono mi na około 1800 zł. Do tego należy doliczyć ok. 500-600 zł za montaż silnika w samochodzie. Finalnie przy założeniu, że auto zostanie sprzedane za minimalne 8050 zł, mamy łącznie kwotę 12,5 tys. zł. Jeśli auto kupicie w najgorszym przypadku za 10 tys. zł, to ostatecznie wyjdzie 14,5 tys.zł. To wciąż jednak zwykła cena rynkowa, ale…

Samochód jest od pierwszego właściciela, choć jeździło nim dwóch prezydentów Radomia, pochodzi z polskiego salonu i ma udokumentowaną historię. Jego przeszłość w żadnym stopniu raczej nie jest podejrzana, nie ma wad prawnych, jest zadbany z racji pełnienia służby. Macie też już wymieniony napęd rozrządu. Przebieg 207 tys. km to też plus, ponieważ nie jest to dużo jak na 12-letni samochód służbowy. Gdyby takie auto oferowała osoba prywatna, a silnik nie był uszkodzony, prawdopodobnie dawno zostałoby sprzedane. Ta poniekąd drobna wada przykrywa całą masę zalet.

Wadium 805 zł i uwaga na handlarzy

Jeśli ktoś szuka takiego superba, moim zdaniem warto złożyć do urzędu miejskiego w Radomiu ofertę i zwrotne wadium w wysokości 805 zł. I liczyć na to, że nieco wyższej oferty nie złoży handlarz, zaznajomiony z warsztatem lub posiadający możliwość naprawy niskim kosztem. Bo używany silnik można kupić, zainstalować i wystawić auto na sprzedaż. Koszty będą dla takiej osoby nieco niższe, więc może złożyć wyższą ofertę.

Do tej pory auto nie cieszyło się żadnym zainteresowaniem przy cenie wywoławczej 11,5 tys. zł, nie sądzę też, by ktoś się połasił za 10 tys. zł. Złożenie oferty na 8,5-9 tys. zł nie wiąże się z większym ryzykiem, a można kupić naprawdę niezły samochód. Tylko trzeba go jeszcze naprawić, a to - jak już wiecie - nie jest dużym problemem.

Dodam jeszcze, że 193-konny silnik 2.8 rozpędza ten spory samochód w 8 s do setki i pozwala osiągnąć maksymalną prędkość wynoszącą 237 km/h. Co prawda nie należy do ekonomicznych, ale...

  • To bardzo dobry silnik do montażu instalacji LPG. Moja propozycja to instalacja Stag ze sterownikiem QMax Plus, reduktorem R01 250 i wtryskiwaczami ACW03. Koszt z montażem to ok. 3800 zł - proponuje Grzegorz Krzysiak, Kierownik Serwisu Firmowego Stag.
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (12)