Stawiają niezgodnie z logiką. Ta tabliczka to nie znak
Tabliczka "Droga pożarowa" nie jest, w myśl przepisów, znakiem drogowym i niezastosowanie się do niej nie grozi mandatem, jeśli nie wynika to z innych znaków. Co więcej, zarządcy wielu dróg stawiają ją niezgodnie z jakąkolwiek logiką, bo nie wiadomo, gdzie ta droga pożarowa przebiega.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na drogach wewnętrznych położonych na terenach prywatnych bardzo często można spotkać tabliczkę "droga pożarowa" z symbolem przekreślonego płotu. Zarządcy takich dróg zostali zobowiązani do tworzenia dróg pożarowych i tym samym do stosowania tej tabliczki.
Niestety często takie tabliczki są montowane bez żadnej logiki. Umieszczone na przykład na słupkach przy... miejscach postojowych. I to takich wyznaczonych znakiem D-18 "Parking", pod którym są przykręcane. Znaki te wzajemnie się wykluczają, więc kierowca musi się głowić, bo z jednej strony znak informuje go, że tu może postawić auto, a tabliczka, która w istocie znakiem drogowym nie jest, zaprzecza temu.
Choć za postawienie auta pod taką tabliczką i tak nie dostanie mandatu, to siłą rzeczy nie chcąc utrudniać dojazdu czy ewakuacji w razie pożaru nie wie, jak ma się zachować. Jedno jest pewne – nie złamie przepisów.
- Nawet przy założeniu, że samochód stałby nie na miejscu postojowym, a na drodze, to tabliczka o takiej treści nie stanowi znaku, który nakładałby na kierowcę jakiekolwiek zobowiązanie prawne - wyjaśnia adwokat Sławomir Bystrzejewski, zajmujący się pomocą prawną dla kierowców. - Jej obecność wynika jedynie z potrzeby spełnienia obowiązku nałożonego na zarządcę drogi w zakresie przygotowania terenu do prowadzenia ewentualnej akcji ratowniczej (art. 4 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie przeciwpożarowej) - precyzuje.
- Oznacza to, że w istocie jest to jedynie tabliczka informacyjna, która ma informować kierowców o tym, że ewentualna interwencja służb pożarowych, jeżeli droga będzie zatarasowana przez zaparkowany samochód, może wiązać się z koniecznością jej udrożnienia poprzez wezwanie kierowcy do usunięcia pojazdu lub odholowanie stojącego samochodu przez Straż Miejską. Nie ma jednak tutaj mowy o popełnieniu jakiegokolwiek wykroczenia, jeśli nie ma znaku, z którego wynikałby zakaz postoju w danym miejscu (np. B-35) - dodaje prawnik.
Kierowca ma też prawo wnioskować, że jeśli tabliczka z napisem "droga pożarowa" jest umieszczona bezpośrednio przy drodze, to przebieg tej drogi jest identyczny z przebiegiem drogi pożarowej, a nie dotyczy miejsc postojowych czy chodnika. Zatem to postój na drodze, a nie na miejscach postojowych może powodować utrudnienie w ewakuacji czy pracy służb ratowniczych.