SsangYong wyprodukuje SUV‑a XIV w wersji kabriolet
Pomimo że południowokoreański producent nie odnosi oszałamiających sukcesów na Starym Kontynencie, nadal stara się przyciągnąć Europejczyków swoimi konceptami. Ostatnio do Internetu dostały się zdjęcia konceptu XIV w nadwoziu typu kabriolet.
14.02.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pomimo że południowokoreański producent nie odnosi oszałamiających sukcesów na Starym Kontynencie, nadal stara się przyciągnąć Europejczyków swoimi konceptami. Ostatnio do Internetu dostały się zdjęcia konceptu XIV w nadwoziu typu kabriolet.
Obecnie w ofercie SsangYonga znajdują się dwa modele: nieco leciwy już Rexton oraz kierowany do młodzieży Korando. Trwają prace nad nowym modelem oznaczonym jako XIV (eXciting user Interface Vehicle). Miałby to być najmniejszy samochód tej marki, konkurent m.in. Nissana Juke. Najnowsze grafiki przedstawiają XIV-2 - otwartą wersją XIV-1. Sposób otwierania dachu przypomina rozwiązanie z Fiata 500C. Samochód zostanie zaprezentowany na tegorocznych targach w Genewie.
Zwraca uwagę delikatne podobieństwo do Range Rovera Evoque. SsangYong walczy o europejskiego klienta, ale powinien raczej najpierw skupić się na walce z mniej prestiżowymi markami. Pomimo sporej pracy włożonej w rozwój konstrukcji jakość ich wykonania nadal jest znacznie gorsza niż topowych europejskich crossoverów.
Samochód zostanie wyposażony w wiele innowacyjnych rozwiązań. Jednym z nich miałby być złożony system zarządzania pojazdem z poziomu smartfona. Pasażerowie będą mieli kontrolę m.in. nad systemem audio, czy komputerem pokładowym. Kolejnym pomysłem Koreańczyków jest możliwość dowolnego przesuwania i obracania wszystkich foteli w kabinie. Pozostaje pytanie, czy uda się zrobić tani samochód przy produkcji małoseryjnej, zwłaszcza że wiele udogodnień obiecywanych przez producenta nie należy do tych najtańszych.
Data premiery nie jest jeszcze znana. Więcej informacji najprawdopodobniej pojawi się na targach w Genewie, z których relacja już w marcu na łamach Autokultu.