SRT Viper Time Attack - atak na Corvette ZR1 [wideo]

SRT zaprezentowało Vipera Time Attack (TA). Auto otrzymało serię poprawek w porównaniu z wersją standardową, żeby pobić Corvette ZR1 na torze Mazda Raceway Laguna Seca. Czy to się udało?

SRT Viper Time Attack
SRT Viper Time Attack
Piotr Ślusarczyk

20.03.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dopisek Time Attack jasno daje do zroumienia, że auto powstało w jednym celu - miało poprawić czas 1:33.70 osiągnięty na torze Laguna Seca przez Corvette ZR1. Zwykły SRT Viper był od niej wolniejszy, co spędzało sen z powiek CEO marki – Ralphowi Gillesowi. Ostatecznie szybsza wersja osiągnęła czas 1:33:62. Ralph Gilles na pewno odetchnął z ulgą, a na jego ustach pojawił się uśmiech, bo to nie tylko wynik lepszy od ZR1, ale też rekordowy czas wśród samochodów produkcyjnych.

Źródłem napędu SRT Vipera TA jest ten sam 8,4-litrowy silnik V10 o mocy 649 KM i 814 Nm. Aby poprawić osiągi samochodu, zajęto się więc czym innym. Otrzymał on regulowane torowe zawieszenie, pakiet aerodynamiczny, lepsze hamulce Brembo oraz lekkie felgi Sidewinder II obute w opony Pirelli P Zero Corsa.

SRT Viper Time Attack
SRT Viper Time Attack

Viper TA także nieco schudł. Spadek masy jest jednak symboliczny - 3 lub 12 kg, jeśli porównywać z cięższym GTS. Co ciekawe, z karoserii Vipera TA zniknęły nawet logo, które zastąpiono naklejkami.

SRT Viper TA będzie dostępny w wyjątkowym kolorze Crusher Orange w limitowanej serii 33 egzemplarzy (nieoficjalnie wspomina się, że nielimitowane mają być auta w kolorze czarnym i białym). Samochód wyceniono na 120 500 dol., co plasuje wersję Time Attack między odmianą standardową (102 500 dol.) a Viperem GTS (125 000 dol.).

  • SRT Viper Time Attack
  • SRT Viper Time Attack
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11] SRT Viper Time Attack

Źródło: SRT

Komentarze (0)