Słupek na dachu auta. Tak policjanci wystawiają mandaty na 1500 zł

Policjanci z ciechanowskiej drogówki pilnowali bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych. Surowe mandaty dostali nie tylko kierowcy samochody, ale też rowerzysta. Do kontroli wykorzystano nietypowy sprzęt.

Mobilny system monitoringu iCam
Mobilny system monitoringu iCam
Źródło zdjęć: © policja
Szymon Jasina

27.08.2023 | aktual.: 28.08.2023 09:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Większość kierowców wie, że należy ustąpić pierwszeństwa pieszemu zbliżającemu się do przejścia, a także to, że nie wolno przed przejściem wyprzedzać. Niestety nadal zdarzają się kierowcy, którzy ignorują te przepisy. Właśnie to kontrolowali policjanci z Ciechanowa i podczas całodniowej akcji funkcjonariusze wystawili 11 mandatów.

Co ciekawe nie wszystkie otrzymali kierowcy samochodów. Jeden wypisano rowerzyście, który postanowił swoim jednośladem przejechać po przejściu dla pieszych. To jednak mniej niebezpieczne wykroczenie, kara za które jest mniej surowa. Natomiast wykroczenia popełniane względem niechronionych uczestników ruchu drogowego są wysoko sankcjonowane - mandat wynosi 1500 zł, a do tego na konto kierowcy dopisywanych jest maż 15 punktów karnych.

W przypadku takiego łamania przepisów kontrole wyglądają mniej typowo. Wszyscy są przyzwyczajeni do patroli stojących z radarami przy drodze, ale tu praca policji wygląda inaczej. Jedną z metod są kontrole za pomocą dronów, ale ciechanowscy policjanci skorzystali z innego sprzętu. Jest to nieoznakowany radiowóz z mobilnym systemem monitoringu iCam - specjalną kamerą umieszczoną na słupku na dachu pojazdu.

Taki sposób kontroli ma wyeliminować sytuację, gdy kierowca nie złamie przepisów tylko z powodu zauważonego radiowozu. Natomiast świadomość, że wykroczenie może być zarejestrowane nietypowy sposób ma utemperować tych, dla których samo bezpieczeństwo na drodze nie jest wystarczającym argumentem.

Komentarze (54)