Używana Skoda Octavia I - dawny hit
Od dnia, w którym Volkswagen kupił Skodę, minęło już ponad 20 lat. Przez ten okres niemieckiemu koncernowi udało się zbudować czeskiej marce bardzo dobrą reputację. Jednym z filarów dobrego wizerunku Skody jest model Octavia. Jak po latach spisuje się pierwsze wspólne auto niemiecko-czeskiego partnerstwa?
16.11.2011 | aktual.: 30.03.2023 10:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
16 kwietnia 1991 roku Skoda stała się częścią rozrastającego się w błyskawicznym tempie koncernu Volkswagena. Kiedy Niemcy weszli do czeskich zakładów, okazało się, że poza modelem Favorit nie ma tam nic interesującego. Niestety, pomimo że popularna także w Polsce Favoritka była zaprojektowana przez Bertone, pod jej maską pracował stary silnik przejęty jeszcze z modeli 120/130. Najpierw więc trzeba było nieco unowocześnić ten pojazd.
Tak też zrobiono, a kilka lat później w 1994 roku rozpoczęto produkcję modelu Felicia, czyli tak naprawdę unowocześnionej Favorit. Co ciekawe, auto spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem na rynku. Wtedy też Volkswagen postanowił zbudować pierwszą Skodę po swojemu. Właśnie tak narodziła się Octavia.
Podstawą do budowy tego auta była płyta podłogowa zapożyczona od Volkswagena Golfa, podobnie zresztą jak część silników. Żeby jednak oba pojazdy nie były do siebie zbyt podobne, Octavię od samego początku stylizowano na nieco dłuższe auto, które było klasyfikowane jako liftback segmentu C. Skoda Octavia weszła do produkcji w październiku 1996 roku i od razu w głowach oszczędnych Europejczyków, zwłaszcza Czechów czy Polaków, uruchomiły się kalkulatory.
Jeżeli za mniejsze pieniądze można mieć auto, które ma 4511 mm długości i 1731 mm szerokości, jest w stanie pomieścić 5 osób i aż 528 l bagażu, to dlaczego z tego nie skorzystać? Skodzie nie można było nic zarzucić także pod względem stylistycznym. Owszem, pomiędzy Alfą Romeo 147 a Octavią jest wyraźna różnica, jednak oba auta adresowane są do zupełnie innych grup odbiorców. Nie można jednak powiedzieć, że czeszka była całkowicie pozbawiona wad.
Z ust pasażerów tylnej kanapy nigdy nie padły słowa: "ale tu dużo miejsca", a osoby kupujące podstawową wersję wyposażenia LX zamiast bogatszych GLX czy SLX nie chwaliły się setką gadżetów. To jednak nie było potrzebne. Skoda miała po prostu jeździć, odbierać dzieci ze szkoły, być autem majstra, taksówką, zawozić starsze małżeństwa na działki czy grzyby - to wychodziło jej całkiem nieźle.
W 1997 roku na rynku pojawiła się Skoda Octavia z nadwoziem kombi, która także spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. Bagażnik tej wersji mógł pomieścić już 548 l, a po rozłożeniu oparć tylnej kanapy przez klapę bagażnika wchodziło nawet 1512 l. Czego więcej chcieć?
Czeski producent nie zatrzymał się tylko na praktycznej karoserii. Zadbał także o to, żeby auto faktycznie jeździło. W 1999 roku na rynku pojawiła się więc odmiana z napędem na 4 koła. Rok później Skoda Octavia przeszła drobny facelifting, w którym zmieniono m.in. przednie reflektory, odświeżono grill, a oznaczenia wersji wyposażenia zmieniły nazwę na Classic, Ambiente oraz Elegance.
Skoda Octavia I produkowana była w latach 1996-2010. W ostatnich latach sprzedawano ją jako Octavię Tour. W tym czasie pod jej maskę trafiały wyłącznie 4-cylindrowe jednostki. Było jednak w czym wybierać. Paletę otwierał silnik benzynowy o pojemności 1,4 l, który produkował 75 KM. Dostępne były także motory 1,6 75/101/102 KM, 1,8 125 KM, bardzo ciekawe 1,8 Turbo 150 KM oraz 2,0 115 KM. Ponadto w usportowionej odmianie RS, która przyspieszała od 0 do 100 km/h w 7,9 s oraz osiągała prędkość maksymalną 235 km/h, pod maską pracował silnik 1,8 Turbo produkujący 180 KM.
Dla miłośników diesli Czesi przygotowali jednostki o pojemności 1,9 l, doskonale znane wszystkim, którzy mieli styczność z Volkswagenami. Są to silniki 1,9 SDI 68 KM oraz 1,9 TDI w wersjach o mocy 90, 101, 110 oraz 131 KM. Wysokoprężne motory zapewniają przyzwoitą dynamikę i są w stanie zadowolić się umiarkowaną ilością oleju napędowego, a jeśli kierowca dba o turbosprężarkę, z łatwością potrafią one osiągać przebiegi rzędu 400 000 km.
Octavia I generacji była bardzo udanym autem, a świadczyć może o tym fakt, że Octavie stoją niemal na każdym większym parkingu czy postoju taksówek. Dzięki temu można przebierać spośród setek, o ile nie tysięcy ogłoszeń sprzedaży aut w najróżniejszym stanie technicznym. Podczas oględzin warto pamiętać o tym, że Octavie były często wielozadaniowe oraz służyły przedstawicielom handlowym, którzy znani są z tego, że nie szanują służbowych aut.
Profilaktycznie można więc unikać białego lub niebieskiego koloru, najlepiej będzie jednak dokładnie zweryfikować przebieg oraz historię auta. Z częściami zamiennymi nie ma najmniejszych problemów, podobnie zresztą jak z serwisem.
Jeśli oczekujesz od samochodu czegoś więcej niż tylko przemieszczania się z punktu A do punktu B, nie warto zaprzątać sobie głowy poczciwą Skodą. Jeżeli natomiast potrzebujesz wiernego i prostego autka, które będzie odpalało za każdym razem, gdy przekręcisz kluczyk, i dojeżdżało w ustalone miejscem transportując dzieci, wnuki, zwierzęta czy narzędzia ogrodowe, powinieneś wziąć pod uwagę zakup Octavii.
Używane egzemplarze w zależności od stanu, jednostki napędowej oraz oczywiście daty produkcji dostępne są na rynku już od około 7000-8000 zł. Za wersję Tour, która produkowana była do 2010 roku, trzeba zapłacić nawet ponad 20 000 zł, jednak są to młode auta z niewielkimi przebiegami.
Ceny wybranych części zamiennych:
- Amortyzator tył - 164 zł
- Amortyzator przód - 257 zł
- Cewka zapłonowa - 396 zł
- Filtr oleju - 17 zł
- Łożysko przód - 192 zł
- Łożysko tył - 322 zł
- Zestaw naprawczy rozrządu - 269 zł