Samochody produkowane w Polsce. Napis "Made in Poland" trafia na 8 modeli

Pierwsze izery mają wyjechać ze śląskiego zakładu w drugiej połowie 2023 roku. Nie oznacza to, że do tego czasu polska branża motoryzacyjna będzie zamrożona. W Polsce od lat produkuje się samochody oraz autobusy. Dziś skupiamy się na tych pierwszych - zarówno osobowych, jak i dostawczych.

Listę aut produkowany w Polsce oczywiście trzeba otworzyć naszym największym hitem. Popularna "Pięćsetka" powstaje w Tychach i to stąd jedzie na każdy rynek europejski. Konstrukcja najlepsze lata ma już za sobą, ale niedawno auto przeszło lifting, który przyniósł m.in. napęd wykorzystujący miękką hybrydę.

Maluch jest dostępny w dwóch wariantach nadwoziowych: jako hatchback oraz kabriolet. Promocyjny cennik otwiera kwota 47 900 zł i za tyle kupimy auto z 2019 roku z 1,2-litrowym silnikiem o mocy 69 KM.

W Tychach powstaje też usportowiona wersja Fiata 500, czyli stylowy i krzykliwy Abarth 595. Od zwykłego modelu można odróżnić go już na pierwszy rzut oka. Dostał "napompowane" zderzaki, ma inne logo, a tył wieńczą przynajmniej dwie końcówki układu wydechowego. Jeśli to za mało, abartha z pewnością rozpoznacie, gdy tylko odpali silnik.

Pod maską pracuje 1,4-litrowy, turbodoładowany motor, który generuje od 165 do 180 KM. Moc trafia na przednie koła za pośrednictwem manualnej skrzyni biegów. Podobnie jak zwykłe 500, ten też jest dostępny jako hatchback i kabriolet. Ceny zaczynają się od 98 500 zł.

Zostajemy w Tychach, bo tu produkowane jest też trzecie auto, czyli zapomniana Lancia Ypsilon. Obecna generacja tego modelu bazuje na Fiacie 500, ale w przeciwieństwie do niego jest 5-drzwiowych hatchbackiem. Jest też niedostępna na polskim rynku. Koncern FCA oferuje ten model wyłącznie we Włoszech, gdzie jest hitem sprzedaży.

O skali popularności tego auta niech świadczy fakt, że w 2019 roku jego produkcja wzrosła – z tyskich zakładów wyjechało 62,5 tys. egzemplarzy, czyli o 30 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym samym czasie zapotrzebowanie na Fiata 500 i Abartha 595 spadło, co było widoczne w wynikach fabryki.

Z Tych jedziemy do Gliwic, bo to tutaj od ponad dwóch dekad działa fabryka Opla. Dziś zakład produkuje tylko jeden samochód, ale za to niezwykle istotny – Astrę piątej generacji. To cieszący się popularnością w Polsce kompakt, który występuje jako hatchback i kombi. Ceny zaczynają się od 77 900 zł.

Wiemy, że Opel szykuje się do premiery następcy, który będzie powstawał w Niemczech. Nie ma jednak informacji, czy wraz z nadejściem nowego modelu Astra zniknie z Gliwic. Wiadomo natomiast, że Groupe PSA (właściciel marki) od 2021 roku chce produkować na Śląsku duże samochody dostawcze. Więcej szczegółów na ten moment nie zostało zdradzonych.

Skoro mowa o samochodach dostawczych produkowanych w Polsce, to trzeba wspomnieć o zakładach Volkswagena w Poznaniu. Zacznijmy od małego Caddy'ego, którego trzecia generacja jest na rynku do 2003 roku, choć po 7 latach doczekała się głębokiego liftingu. Auto występuje łącznie w 9 odmianach, a ceny zaczynają się od 66 290 zł netto.

Na rynkową premierę czeka już jednak następca. Czwarta generacja Caddy'ego zadebiutowała w lutym 2020 roku i choć pozostanie funkcjonalnym kombivanem, to będzie mieć sporo rozwiązań dotychczas zarezerwowanych dla aut wyłącznie osobowych. Ten model również będzie produkowany w Poznaniu.

Tak, wybrane wersje Volkswagena T6.1, czyli następcy legendarnego "Ogórka", również powstają w Polsce. Auto wyjeżdża z tej samej fabryki co Caddy. Zakład "dzieli się" produkcją z placówką w Hanowerze, gdzie dostawcze volkswageny są wytarzane od 1956 roku.

W 2016 roku Volkswagen Poznań doczekał się drugiego zakładu. Zlokalizowany we Wrześni obiekt jest "domem" dla dużego Craftera drugiej generacji oraz bliźniaczego MAN-a TGE. Producent podkreśla, że fabryka może wytworzyć nawet 420 samochodów na dobę.

Od lipca 2020 roku we Wrześni w pełni powstaje też elektryczny e-Crafter. Wcześniej gotowe auta musiały być wysyłane do Hanowera, gdzie instalowany był napęd. Taki dostawczy elektryk przejeżdża na jednym ładowaniu ok. 130 km i powstał z myślą o kurierach dostarczających paczki na terenie miast.

W Polsce powstaje także dom na kółkach bazujący na Crafterze – mowa o Volkswagenie Grand Californii. To wyposażony w łazienkę kamper, w którym miejsce do spania znajdą nawet cztery osoby i który wyróżnia się stosunkowo łatwą obsługą.

Grand California występuje w dwóch rozmiarach, które różnią się długością i dopuszczalną masą całkowitą. Wersja 600 ma 6 m długości i można nią jeździć na tradycyjne prawo jazdy kat. B. Odmiana 680 ma 6,8 m długości oraz dmc przekraczające 3,5 tony. Oba modele kosztują podobnie, bo ok. 280 tys. zł.