Samochody polityków Prawa i Sprawiedliwości [część 1]

W ubiegłym tygodniu zaglądaliśmy do garaży przedstawicieli Platformy Obywatelskiej. Teraz przyjrzymy się, czym prywatnie jeżdżą politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Dla przypomnienia, polscy parlamentarzyści muszą co roku składać oświadczenia majątkowe. W nich muszą uwzględnić informacje m.in. o mieniu ruchomym o wartości powyżej 10 000 zł, w tym o samochodach.

Mariusz Błaszczak jest z wykształcenia historykiem. Należał do Niezależnego Zrzeszenia Studentów i Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej.

W latach 2002-2004 był zastępcą burmistrza warszawskiej dzielnicy Wola. Pod koniec 2004 r. został burmistrzem dzielnicy Śródmieście.

Do krajowej polityki wszedł w 2005 r., kiedy premier Kazimierz Marcinkiewicz powołał go na stanowisko szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W rządzie Jarosława Kaczyńskiego był ministrem bez teki, a także sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Mariusz Błaszczak został po raz pierwszy posłem w 2007 r. W sierpniu 2010 r. został mianowany przewodniczącym klubu parlamentarnego partii Prawo i Sprawiedliwość. Funkcję tę sprawuje do dziś.

Poseł deklaruje w oświadczeniu, że jest właścicielem Fiata Punto w wersji SX z 2001 r. Na rynku wtórnym model ten jest wyceniany na ok. 5000-6000 zł. Jest to więc mienie ruchome takiej wartości, że nie trzeba deklarować deklarować jego posiadania, lecz Mariusz Błaszczak informował o swoim Punto w każdym z czterech oświadczeń tej kadencji.

Joachim Brudziński włączył się do uprawiania polityki jeszcze w czasach, gdy studiował politologię na Uniwersytecie Szczecińskim. W 1991 r. pomagał przy kampanii wyborczej partii Porozumienie Centrum, do której wkrótce dołączył.

W 2002 r. został prezesem zachodniopomorskiego zarządu regionalnego Prawa i Sprawiedliwości. W ławach poselskich po raz pierwszy zasiadł 3 lata później. Joachim Brudziński jest przewodniczącym komitetu wykonawczego PiS.

Joachim Brudziński we wszystkich oświadczeniach obecnej kadencji Sejmu zadeklarował posiadanie modelu Citroën C5 w nadwoziu kombi z 2004 r. Polityk szacuje, że jego samochód jest warty ok. 13 000 zł.

Andrzej Duda to doktor nauk prawnych. Tytuł ten uzyskał w 2005 r. i wtedy też rozpoczął pracę w komisjach parlamentarnych jako doradca Prawa i Sprawiedliwości.

Rok później został powołany na podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. W 2008 r. zaczął pełnić funkcję podsekretarza w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Posłem z ramienia PiS został w 2011 r. W maju tego roku został eurodeputowanym i tym samym wygasł jego mandat w polskim Sejmie. Andrzej Duda będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta w wyborach, które odbędą się w 2015 r.

W oświadczeniach majątkowych z lat 2011-2013 polityk odnotowywał posiadanie jednego samochodu: modelu Suzuki Grand Vitara 1,9 DDiS z 2007 r. Pojazd ten został wpisany także do tegorocznego dokumentu. Duda szacuje, że auto jest obecnie warte ok. 35 000 zł.

W najnowszym oświadczeniu do Suzuki dołączył Volkswagen Golf V z 2005 r. z 2-litrowym silnikiem TDI pod maską. Wg przedstawiciela PiS samochód ten ma szacunkową wartość ok. 20 000 zł. Oba pojazdy to współwłasność małżeńska.

Elżbieta Kruk w 1984 r. ukończyła studia historyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W połowie lat 90. zdobyła wykształcenie z zakresu administracji publicznej na Uniwersytecie Warszawskim i University of Wisconsin.

W latach 80. działała w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów i NSZZ "Solidarność". Pracowała w Biurze Bezpieczeństwa Wewnętrznego, gdy szefował mu Lech Kaczyński za prezydentury Lecha Wałęsy. Kiedy Kaczyński został w 1992 r. prezesem NIK Elżbieta Kruk została jego asystentką. Z przyszłym prezydentem współpracowała także w latach 2000-2001, kiedy był on ministrem sprawiedliwości.

Elżbieta Kruk jest wybierana do Sejmu od 2001 r. W 2006 r. została powołana do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, której została przewodniczącą. W związku z tym musiała zrzec się mandatu poselskiego.

Przeglądając oświadczenia majątkowe parlamentarzystki można dojść do wniosku, że lubi miejskie Peugeoty. W oświadczeniach z października 2010 r. (początek kadencji) i kwietnia 2012 r. widniał Peugeot 206 z 2005 r.

W 2013 r. samochód ten zniknął. Zamiast niego pojawił się Peugeot 207 z 2007 r. o szacunkowej wartości 20 000 zł.

Marek Kuchciński w latach 80. należał do Ogólnopolskiego Komitetu Oporu Rolników. Był współzałożycielem Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w województwie przemyskim. W 1990 r. został członkiem Krajowego Komitetu Obywatelskiego "S" i przystąpił do Porozumienia Centrum.

W latach 1994-1999 był radnym w Przemyślu. Następnie przez 2 lata zasiadał w fotelu wicewojewody podkarpackiego. Po raz pierwszy wszedł do Sejmu w 2001 r. Obecnie jest wicemarszałkiem.

W pierwszym oświadczeniu majątkowym Kuchcińskiego z obecnej kadencji w rubryce "mienie ruchome" widniało Renault Megane z 1999 r. W dwóch najnowszych poseł wpisał "samochód Honda RCV 2012".

Honda ma w gamie model RCV, ale jest to motocykl. Skoro polityk zaznaczył, że chodzi o samochód zapewne miał na myśli SUV-a CR-V. Egzemplarze z rocznika 2012 kosztują od ok. 65 000 do ok. 100 000 zł i mogą to być modele zarówno trzeciej, jak i czwartej generacji.

Marcin Mastalerek niedawno zastąpił Adama Hofmana na stanowisku rzecznika prasowego PiS. Szczecinianin karierę polityczną zaczął w 2010 r., kiedy to został wybrany do sejmiku województwa łódzkiego. Rok później został szefem młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości i dostał się do Sejmu.

W trzech pierwszych oświadczeniach złożonych przez Mastalerka w Kancelarii Sejmu nie ma informacji o posiadanych przez niego samochodach. Widnieje za to w najnowszym.

Młody polityk jest właścicielem Renault Laguny Grandtour z 2008 r. Francuskie kombi na rynku wtórnym kosztuje od ok. 22 000 do ok. 35 000 zł w zależności od wersji wyposażenia i silnika.