Samochodem dla członka zarządu ZUS‑u musi być Škoda Superb
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ogłosił przetarg na samochody dla członków zarządu, którzy mają ściśle określone wymagania. Tak ściśle, że musiała wygrać Škoda Superb.
08.05.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Škoda Super jest idealnym samochodem dla członków zarządu ZUS-u. Ma właściwą długość, moc silnika i skrzynię biegów, a także szereg dodatków wyposażenia. Otóż pracownik ZUS-u nie może pod żadnym względem poruszać się samochodem krótszym niż 4,82 m długości ani węższym niż 1,80 m. Mówiąc wprost: nie może jeździć samochodem klasy średniej, bo to... za mało!
Oczywiście samochodów spełniających wyżej wymienione wymagania jest bardzo dużo, ale takie marki jak BMW czy Jaguar są za drogie. Wybór ZUS-u musi być ekonomicznie uzasadniony. Jakie auto pasuje idealnie? Škoda, a konkretnie model Superb, który ma silniki o mocy minimum 165 KM i automatyczną skrzynię biegów. Jak widać, nie może to być jednak silnik mniejszy niż 2,0 l, bo 1,8 TSI ma moc 160 KM, a jedynie najmocniejsza odmiana TDI spełnia te kryteria. Ponadto Superb oferuje pakiet dodatków pomagających przeżyć w podróży służbowej. Należą do nich m.in:
- system kontroli ciśnienia w ogumieniu,
- fotele skórzane lub półskórzane,
- obręcze kół ze stopów lekkich w rozmiarze 17\
- lakier nadwozia metalizowany w kolorze czarnym,
- klimatyzacja automatyczna dwustrefowa,
- szyby tylne boczne i tylna o wyższym stopniu przyciemnienia i wyposażone w fabryczne rolety,
- elektrycznie sterowane, podgrzewane, składane, automatycznie ściemniające się lusterka boczne z funkcją pamięci ustawienia,
- poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera, boczne poduszki powietrzne z przodu,
- kurtyny powietrzne, dezaktywacja poduszki czołowej pasażera, poduszka chroniąca kolana kierowcy,
- system nawigacji satelitarnej fabrycznie wbudowany w języku polskim z aktualną mapą Polski,
- światła biksenonowe,
- automatyczna skrzynia biegów,
- czujniki parkowania przodem i tyłem,
- czujnik deszczu,
- system stabilizacji toru jazdy.
Wybór wyposażenia jest rzecz jasna uzasadniony, bo trudno sobie wyobrazić, by pracownik ZUS-u miał samochód bez możliwości dezaktywacji poduszki pasażera. Przecież niejednokrotnie musi przewieźć z miejsca na miejsce niemowlę tyłem do kierunku jazdy - to jego praca.