Samochód kontra kręgosłup
Ból kręgosłupa to dolegliwość, na którą skarży się wiele osób używających często samochodu. Skąd wynika i jak można jej zapobiec?
12.04.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak siedzieć?
Kłopoty z kręgosłupem to problem nie tylko zawodowych kierowców. Skarżą się na nie również ci, którzy jeżdżą kilkadziesiąt kilometrów do pracy, albo od czasu do czasu pokonują długie trasy. Już podczas siedzenia kręgosłup poddawany jest sporym obciążeniom.
Prowadząc samochód, dodatkowo wykonujemy ruchy rąk, nóg i głowy, a także jesteśmy narażeni na przeciążenia podczas hamowania, przyspieszania czy pokonywania zakrętów. To może łatwo doprowadzić do pojawienia się bólu - przede wszystkim w odcinku lędźwiowym i szyi. Jak temu zapobiegać?
Przede wszystkim należy zadbać o prawidłową pozycję za kierownicą. Wśród części zmotoryzowanych popularne jest duże odchylanie oparcia fotela. To bardzo obciążające dla kręgosłupa. Kierowca w takiej pozycji musi pochylać głowę w kierunku jazdy. Jest to nienaturalny układ dla kręgosłupa, a dodatkowo wymaga silnego napięcia mięśni szyi. O tym, że to zły sposób ustawienia oparcia, można przekonać się, obserwując fotele rajdowe. Ich oparcia są bliskie pionu.
Zobacz także
Ważne jest również to, jak siedzimy. Miednica nie może znajdować się w połowie siedziska. Zajmując pozycję na fotelu należy umieścić biodra tuż przy oparciu. Jeśli mamy trudności z wciśnięciem do końca sprzęgła czy z sięgnięciem dłonią do przełączników na środkowej konsoli, to znaczy, że fotel jest za bardzo odsunięty.
Jak jechać?
Pozycja za kierownicą i ustawienie fotela ma ogromne znaczenie dla kondycji naszego kręgosłupa. Ważne jest jednak również to, jakie nawyki towarzyszą nam podczas codziennej jazdy. Pierwszy błąd może dotyczyć wsiadania. Najbezpieczniej robić to w sposób, jaki wybierają kobiety ubrane w obcisłe sukienki.
Po otwarciu drzwi należy ustawić się tyłem do fotela, usiąść, przytrzymać się kierownicy lub fotela, a następnie podnieść nogi i zająć miejsce w fotelu. Wysiadając postępujmy analogicznie, ale w odwrotnej kolejności. Gwałtowne wsiadanie i wysiadanie naraża nasze plecy na nagłe skręty, które mogą mieć fatalne następstwa - szczególnie jeśli mamy za sobą kilka godzin spędzonych za kierownicą.
Fatalne dla kręgosłupa są długie, nieprzerwane podróże. Jak wynika z badań ankietowych przeprowadzonych w ramach "Europejskiego barometru odpowiedzialnej jazdy 2017", spośród przedstawicieli wszystkich biorących udział w badaniu europejskich państw Polacy najdłużej zwlekają z przerwą podczas długiej podróży. Zatrzymują się po czterech godzinach, podczas gdy w Holandii już po 2 godzinach i 50 minutach.
- Tak naprawdę dla pleców optymalne byłoby, gdybyśmy zatrzymywali się co godzinę - mówi fizjoterapeuta dr Tomasz Chomiuk. - Największym problemem kierowców jest to, że podczas jazdy garbią się, wysuwając do przodu barki i głowę. Pozycja za kierownicą wymusza też przykurcz niektórych mięśni, co przy długiej jeździe może prowadzić do dolegliwości bólowych.
Ćwiczenia przede wszystkim
- Już podczas jazdy możemy aktywować partie ciała odpowiedzialne za prawidłowe ustawienie kręgosłupa – radzi Tomasz Chomiuk. - Chodzi przede wszystkim o mięsień poprzeczny brzucha. To ten, który pracuje, gdy kaszlemy, łatwo go więc zlokalizować. Napinanie go na kilka sekund podczas jazdy czy w korku to podstawowe ćwiczenie.
- Podczas przerw w prowadzeniu warto rozluźnić mięśnie szyi poprzez łagodne kręcenie głową na boki, ale bez skłonów głowy. Do ćwiczeń możemy również wykorzystać samochód. Wystarczy odsunąć szyby w przednich i tylnych drzwiach, stanąć bokiem do auta na wysokości środkowego słupka z jedną nogą wysuniętą do przodu i drugą do tyłu, a następnie chwycić jedną ręką drzwi w okolicy lusterka, obrócić tułów i chwycić drugą ręką tylne drzwi. Warto również rozciągnąć mięsień lędźwiowo-krzyżowy, ustawiając jedną nogę z tyłu, a drugą w wykroku i obniżając na kilka sekund biodra - dodaje Tomasz Chomiuk.
Gadżety czy pomoc?
Na rynku znajdziemy wiele dodatków, które - zdaniem producentów - mają wspomagać plecy kierowcy podczas jazdy. Niegdyś wielkim powodzeniem wśród taksówkarzy cieszyły się koraliki zakładane na siedzenie. Dziś wciąż są one dostępne, ale popularnością wyprzedzają je poduszki i podkładki, które mają ustawiać kręgosłup w odpowiedniej pozycji. Ceny takich gadżetów zaczynają się od 40-50 złotych, a kończą na 300-400 zł. Czy warto w nie inwestować?
- Jeśli potrafimy przyjąć właściwą pozycję za kierownicą, to nie - mówi Tomasz Chomiuk. - Fotele we współczesnych samochodach najczęściej pozwalają na takie ustawienie, że użycie dodatkowych akcesoriów nie jest konieczne.
Konsekwencje
Nieprawidłowa pozycja za kierownicą, długotrwała jazda bez przerw i wykonywania ćwiczeń – te nawyki mogą prowadzić do poważnych skutków. Jeśli taki stan trwa długo, może dojść do usztywnienia kręgosłupa w odcinku lędźwiowym lub szyjnym. Przejawia się to ograniczeniem ruchomości głowy czy brakiem zdolności do wykonania głębokich skłonów.
Początkowo taki efekt pojawia się na podłożu pracy mięśni i wtedy można jeszcze cofnąć zmiany odpowiednimi ćwiczeniami i korektą pozycji za kierownicą. Jeśli jednak nieprawidłowości trwają bardzo długo, dochodzi do zmian zwyrodnieniowych, których efektem może być trwałe pogorszenie ruchomości.