Salon Samochodowy w Paryżu już 2 października. Mocna reprezentacja BMW, duże oczekiwania wobec Peugeota
2 października zacznie się Paris Motor Show – jedna z największych imprez motoryzacyjnych. Czas więc przyjrzeć się nadchodzącym premierom. Niestety będzie ich mniej niż zazwyczaj.
28.09.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Salon w Paryżu stał się bardzo podobny do imprezy (odbywającej się zresztą naprzemiennie) we Frankfurcie. Targi w drugiej połowie roku straciły globalny impet znany chociażby z marcowej Genewy i stały się pokazem możliwości lokalnych producentów. Dlatego też lista premier wydaje się krótsza niż zazwyczaj.
Na Mondial de l’Auto 2018 zabraknie chociażby Volkswagena, Volvo, Forda, Nissana, Lamborghini czy Aston Martina (w przypadku tych dwóch ostatnich pojawi się tylko dealer), Mini, Bentleya, Mazdy, Mitsubishi czy całej grupy FCA (Fiat, Jeep, Alfa Romeo). Ufff...
Na szczęście z grupy VAG do Paryża pojedzie Audi, które zaprezentuje nowe Audi A1 (współdzielące elementy z Polo), SUV-a Q3 oraz w pełni elektrycznego e-Trona. Niemiecką reprezentację dopełni BMW, które ma w planach premierę zupełnie nowej serii 3, zwiedzających na pewno przyciągnie też seria 8, tak samo jak duże X5 oraz budzące kontrowersje Z4.
Pozostając jeszcze w Niemczech, w Paryżu zawita Mercedes z Klasą A w wydaniu A35 AMG oraz zupełnie nowym minivanem, czyli klasą B. Nie może zabraknąć SUV-ów, czyli zaprojektowanego od zera GLE a także elektrycznego (a jakże!) EQC. Porsche natomiast odświeżyło Macana.
Warto również wspomnieć o markach niekoniecznie niemieckich, ale należących do grupy VAG. Škoda zaprezentuje w Paryżu Kodiaqa RS, który okazał się najszybszym siedmioosobowym SUV-em północnej pętli Nurburgringu (tylko dlatego, że nikt wcześniej nie wystartował w tej kategorii). Dodatkowo Karoq otrzyma pakiet Scout (czyli będzie optycznie uterenowiony), a gwoździem programu ma być dynamiczny hybrydowy Vision RS concept. Seat z kolei zaprezentuje pierwszego siedmioosobowego SUV-a o nazwie Tarraco.
Na własnym boisku grać będzie Peugeot z 508 SW (czyli kombi). Limuzynę widzieliśmy już w podczas salonu w Genewie i zrobiła na nas rewelacyjne wrażenie. Dodatkowo na tym stoisku mamy nadzieję znaleźć koncept nawiązujący do modelu 504. Plotki mówią, że Renault – obok poliftowego Kadjara – pokaże kilka konceptów. Citroen z kolei zaprezentuje (w końcu!) dużego SUV-a o nazwie C5 Aircross, który dostępny jest już na Dalekim Wschodzie od co najmniej roku. Będzie też dyskusyjny stylistycznie DS3 Crossback.
Czas na Daleki Wschód. Hyundai rozwija rodzinę N, do której dołączył i30 Fastback. Kia również stawia na ciekawe auta, bowiem w Paryżu pojawi się z modelami ProCeed i GT, które to miałem okazję już oglądać z bliska podczas oficjalnej premiery skrojonej pod – ekhm – influencerów, a nie dziennikarzy motoryzacyjnych. Na pewno będę z zainteresowaniem wypatrywał Suzuki Jimny, którym jeździł już Michał.
Toyota za to w końcu odsłoni Camry (Mateusz już jeździł zamaskowanym egzemplarzem), a bardziej luksusowa marka koncernu – Lexus – pokaże przednionapędowego ES-a (zastąpi GS-a) oraz miejskiego UX-a (to skrót od Urban Explorer, czyli "miejski odkrywca"). Pojawi się też Infiniti z konceptem Project Black S, który pozbawiony był wnętrza w Genewie. Ciekawe, czy przez pół roku coś się zmieniło.
Na pewno olbrzymim zainteresowaniem – jak zwykle zresztą – będzie cieszyć się Ferrari, które zaprezentuje pierwsze egzemplarze SP1 i SP2 z projektu o nazwie Icona. Oparte na modelu 812 samochody nawiązują do dawnych lat marki.