Rzuć wszystko, co robisz, Stratos powraca! Pod maską 550 KM, ale nie będzie lancią
O wskrzeszeniu włoskiej legendy rajdów zaczęło być głośno w 2010 roku, kiedy to zobaczyliśmy koncept auta bazujący na Ferrari F430. Teraz ogłoszono, że Stratos trafi do mocno ograniczonej produkcji. Finalna wersja zostanie pokazana podczas targów w Genewie.
09.02.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie wiemy dużo. Najważniejszą informacją jest, że nowy Stratos nie będzie produkowany przez Lancię – ci są zbyt zajęci klepaniem Ypsilona. Zamiast tego za wóz wzięły się dwie firmy, Manifattura Automobili Torino (MATA) i New Stratos Gbr. W przeciwieństwie do konceptu, samochód nie będzie więc powiązany z Ferrari. Autorska jednostka ma generować 550 KM, poza tym Stratos ma mieć specjalnie dostrojone zawieszenie.
Cena? Tutaj warto trzymać się krzesła, bo przewiduje się, że trzeba będzie na niego wydać około 600 tys. funtów (ok. 2,8 mln zł). Wbrew pozorom, to nie będzie największy problem klientów. Firmy planują zbudować zaledwie 25 egzemplarzy auta. Tymczasem w 2011 roku 40 osób stwierdziło, że w zasadzie to chcieliby kupić taki wóz. Wtedy jednak mówiono o kit-carze bazującym na Ferrari F430 za około połowę spodziewanej kwoty.
To jednak nie wszystko. Platforma pozwoli na zbudowanie wyścigówki GT i wariantu na Safari. Prawdopodobnie jednak w pierwszej kolejności zobaczymy wersję drogową. Nie będzie jednak wyglądać tak jak prototyp. Odpowiedzialna za design Pininfarina nie chce pracować bez Ferrari.