Rynek motoryzacyjny się uspokaja? Ceny aut sportowych mogą to sugerować
Po ogromnych skokach cen na globalnym rynku motoryzacyjnym na przełomie 2021 i 2022 r., kwoty, jakie musimy płacić za auta powoli zaczynają się stabilizować, a nawet spadać. Bardzo mocno widać to po samochodach sportowych.
13.08.2023 21:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2019 r. 111 684 zł, w 2020 r. 122 862 zł, w 2021 już 136 700 zł, a w 2022 r. aż 155 300 zł - taka była średnia ważona ceny nowego samochodu w Polsce na przestrzeni ostatnich lat. Skok wartości samochodów był odczuwalny w szczególności na przełomie 2021 i 2022 r., kiedy to popyt znacznie przerastał podaż z uwagi na przerwy w działaniu fabryk czy braki w częściach, przede wszystkim półprzewodnikach.
Pandemia COVID-19, która była prowodyrem całego efektu domina, jest jednak już za nami, a sytuacja na rynku motoryzacyjnym wydaje się powoli stabilizować. Czy jednak to samo można powiedzieć o cenach? Cóż, z pewnością nie wszędzie zmiany można już odczuć, lecz pewnym wskaźnikiem nadchodzących trendów cenowych mogą być fluktuacje na rynku samochodów, które są popularne i mogą pochwalić się mocno ograniczonym nakładem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O swoją analizę pokusiła się firma Hagerty, zajmująca się szeroko pojętą motoryzacją, lecz przede wszystkim dostarczaniem ubezpieczeń dla samochodów klasycznych i sportowych. Postanowiła ona sprawdzić, jak wyglądają zmiany cen aut sportowych, które pokazują efekt popytu odłożonego.
Klienci na swoje egzemplarze muszą się naczekać, a popyt znacznie przerasta podaż. To właśnie dlatego możliwe jest sprzedawanie na rynku wtórnym samochodów po cenie wyższej niż MSRP (sugerowana cena detaliczna). Ograniczony popyt ma oczywiście sprawić, że auta te nadal będą ekskluzywne. Od lat robi to Ferrari czy Porsche ze swoim 911, a do tego w ostatnim czasie można dopisać chociażby Chevroleta Corvette.
Zobacz także
Co więc wynika z raportu Hagerty? Wniosek jest prosty - w przypadku wielu aut ceny zaczęły się stabilizować, a w niektórych przypadkach nawet i spadać. Bardzo dobrze widać to podczas rozbierania danych dotyczących konkretnych modeli na czynniki pierwsze.
Ceny Porsche 911 911.2 w wersjach GT2 RS, GT3 i GT3 RS osiągnęły swój szczyt mniej więcej w połowie 2022 r., zaś pod jego koniec zaczęły one spadać, by ostatecznie ustabilizować się na poziomie z przełomu 2021/2022 r. W swoim szczycie ceny Chevroleta Corvette ZR1 Coupe z roku 2019 były na rynku wtórnym nawet 79 proc. wyższe od MSRP. Obecnie jest to lekko ponad 60 proc.
To nie koniec przykładów - Ferrari SF90 z drugiej ręki jeszcze w maju 2022 roku była warta o 72 proc. więcej niż w momencie kupna od producenta. Obecnie jest to poziom 42 proc. Za Forda Mustanga Shelby GT500 latem 2022 r. trzeba było dać mniej więcej o 57 proc. więcej niż cena MSRP. Obecnie jest to ok. 34 proc.