Rolls-Royce dla rodziny. Silver Seraph Wagon jest bardziej kontrowersyjny niż Cullinan
Jeśli twierdzicie, że SUV w gamie Rolls-Royce'a jest grubą przesadą, to co powiecie na kombi? Taki samochód został właśnie wystawiony na sprzedaż przez jeden z włoskich salonów. Seraph Wagon nie grzeszy urodą, ale trzeba przyznać, że to naprawdę wyjątkowa konstrukcja.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Auto, które widzicie na zdjęciach, pierwotnie opuściło fabrykę w Goodwood jako limuzyna Silver Seraph. Potem trafiło jednak do Włoch, gdzie zajął się nim warsztat "British Cars" z Werony. Na życzenie właściciela rolls zyskał bardziej praktyczny charakter. Tylna część pojazdu została całkowicie przebudowana, co wpłynęło na znaczące zwiększenie przestrzeni ładunkowej i odmieniło wizerunek luksusowego serapha.
Nie jest to przesadnie piękna konstrukcja, ale z pewnością nie można jej odmówić wyjątkowości. Co warte odnotowania, włoska konwersja została przeprowadzona bardzo profesjonalnie. Nowe elementy nadwozia jak i wnętrza, wykonane ręcznie, sprawiają wrażenie fabrycznych, co w przypadku marki Rolls-Royce jest sporym uznaniem dla kunsztu warsztatu z Werony.
Na szczególną uwagę zasługują skórzane walizki podróżne wkomponowane w bagażnik i granatowe parasolki zamontowane na oparciu tylnej kanapy. W schowkach znalazło się też miejsce na stolik turystyczny i naczynia do spożywania szlachetnych trunków - w skrócie: luksus i praktyczność w jednym.
Auto jak dotąd przejechało zaledwie 34 900 km i zachowało się w świetnym stanie. Z uwagi na to oraz oczywiście wyjątkowy charakter, cena nie należy do najniższych. Dealer Magni & Carnevale Motors z Mediolanu żąda kwoty 162 500 euro, co w przeliczeniu daje jakieś 700 tys. zł. Mimo to warto, gdyż trudno o drugi podobny egzemplarz.