Renault pokazało nowego Captura. Crossover dojrzał i ma wielki bagażnik

Jeden z najpopularniejszych crossoverów segmentu B doczekał się nowej wersji. Renault Captur debiutował w drugiej generacji, choć auto nie zmieniło się mocno z wyglądu. Najważniejsze zmiany zaszły we wnętrzu.

Nowy Renault Captur
Nowy Renault Captur
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Renault
Michał Zieliński

03.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Oto nowe Renault Captur. Podobnie jak w przypadku Clio, Francuzi nie przeprowadzili rewolucji, ale ewolucję. Już na pierwszy rzut oka widać, z czym mamy do czynienia, ale wszystkie linie wyglądają atrakcyjniej i nowocześniej. Nie myślcie jednak, że to lifting. Aż 85 proc. części zostało zmienionych, a samo auto bazuje na nowej płycie CMF-B.

Crossover urósł. Captur jest teraz o 11 cm dłuższy i ma o 2 cm większy rozstaw osi niż wcześniej. Zmianę w wymiarach najbardziej widać po pojemności bagażnika. Mieści teraz o 81 litrów więcej i z wynikiem 536 litrów należy do czołówki segmentu. Renault przewidziało też sporo schowków we wnętrzu. Ich łączna pojemność to aż 27 litrów.

Kokpit nowego Captura wygląda jak żywcem przejęty z Clio
Kokpit nowego Captura wygląda jak żywcem przejęty z Clio© Fot. Materiały prasowe/Renault

We wnętrzu pojawił nowy system multimedialny Easy Link dostępny z 7-calowym i 9,3-calowym ekranem dotykowym. Zgodnie z trendami, kolejny wyświetlacz pojawi się za kierownicą. Captur będzie też mógł mieć na pokładzie takie systemy jak adaptacyjny tempomat, system utrzymywania pasa ruchu czy kamerę 360 stopni.

Kolejnym wyróżnikiem nowego Captura mają być możliwości personalizacji. Auto będzie dostępne w 11 kolorach, które będzie można łączyć z 4 kontrastującymi lakierami na dachu. Do tego 3 pakiety stylistyczne, dzięki czemu łącznie przewidziano 90 różnych konfiguracji.

Renault Captur (2019)
Renault Captur (2019)© Fot. Materiały prasowe/Renault

Gama dostępnych silników będzie składać się z 5 jednostek. Trzy z nich to motory benzynowe (1.0 TCe o mocy 100 KM, 1.3 TCe o mocy 130 KM i 1.3 TCe o mocy 155 KM), a pozostałe to 1,5-litrowe diesle o mocy 95 i 115 KM. Napęd będzie przekazywany wyłącznie na przednie koła za pośrednictwem 6-stopniowego manuala lub 7-biegowego automatu EDC (niedostępnego w bazowych silnikach).

Auto póki co zostało zaprezentowane tylko na zdjęciach. Oficjalna premiera jest przewidziana na salon samochodowy we Frankfurcie. W 2020 roku do oferty dołączy hybryda typu plug-in.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/18]
Komentarze (4)