Renault Megane przeszło facelifting. Ma więcej przycisków i hybrydę plug-in

Aż trudno uwierzyć, że obecna generacja Renault Megane ma już 4 lata. Auto nadal wygląda świeżo, choć w kilku kwestiach zostało w tyle za konkurencją. Francuzi postanowili nadrobić zaległości, przeprowadzając facelifting, który wyszedł popularnemu kompaktowi na dobre. Największą nowość stanowi pojawienie się w gamie hybrydy plug-in.

Czy Megane wyładniało? Zawsze wyglądało dobrze, więc duże zmiany nie były potrzebne.
Czy Megane wyładniało? Zawsze wyglądało dobrze, więc duże zmiany nie były potrzebne.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

04.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Patrząc na fotografie trudno zauważyć jakiekolwiek zmiany. Słusznie, gdyż stylistyka Megane ich nie wymagała. Francuzi ograniczyli się tak naprawdę do zastosowania zmienionych reflektorów LED, nowej grafiki tylnych świateł, delikatnego przeprojektowania wlotów powietrza oraz oczywiście uzupełnienia oferty o nowe lakiery nadwozia czy opcje wykończenia wnętrza.

W kabinie także brak śladów po rewolucji. Trzeba jednak oddać Renault, że poprawiło to, co najbardziej irytowało w obecnym wydaniu. Na pokładzie znajdziemy więc szybciej działające i bardziej przystępne w obsłudze multimedia. Co więcej, sterowanie klimatyzacją odbywa się teraz głównie przy udziale klasycznych przycisków i pokręteł zamontowanych poniżej.

To odważne posunięcie wbrew panującym trendom, będące dobrym dowodem na to, że Francuzi słuchają swoich klientów. Wyświetlacze nadal jednak grają tu główną rolę - ten przed kierowcą jest teraz nawet większy - urósł z 7,2 do 10,2 cala i nareszcie szczelnie wypełnia przestrzeń za kierownicą.

Obraz
© mat. prasowe

Więcej dzieje się bowiem w kwestii wyposażenia, szczególnie tego z zakresu wspomagania kierowcy. Na pokładzie zagoszczą m.in. systemy wspomagania jazdy w korku oraz na autostradzie odpowiadające za zwalnianie, przyspieszanie i zatrzymywanie pojazdu. A co z napędem? Tutaj Renault przygotowało prawdziwą niespodziankę.

Megane po raz pierwszy w historii modelu otrzyma bowiem napęd hybrydowy. I to nie byle jaki, bo z wtyczką. Producent określa swoją hybrydę plug-in mianem E-Tech. Za tą atrakcyjną nazwą kryje się benzynowy silnik 1,6 wspomagany dwiema jednostkami elektrycznymi. Łączna moc takiego zestawu to 160 KM. Niezłe wrażenie robi też obiecywany zasięg na poziomie 65 km w trasie i 50 km w mieście. Chętni na to wydanie na razie będą skazani na kombi, a za jakiś czas ofertę uzupełni hatchback.

Ceny odświeżonego kompaktu Renault na razie pozostają nieznane, lecz zapewne zmieni się to już niebawem. Szczególnie jesteśmy ciekawi kwot, jakie trzeba będzie zapłacić za hybrydę plug-in. Jak na razie jedynym konkurentem w tej klasie wydaje się Kia Ceed PHEV wyceniona na 127 990 zł. Jeśli Megane będzie tańsze, może zdobyć spore grono klientów.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/16]
Komentarze (5)