Renault Megane bez następcy? Jeden z szefów marki twierdzi, że to możliwe
Trudno wyobrazić sobie segment aut kompaktowych bez Renault Megane. To wręcz klasyczny przedstawiciel tego gatunku i jeden z największych hitów sprzedażowych w historii francuskiej marki. Czasy jednak się zmieniają, a zainteresowanie kompaktami sukcesywnie maleje, co może wpłynąć na decyzję o wycofaniu tego modelu z gamy.
29.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeszcze kilka lat temu niełatwo byłoby wskazać bardziej europejski segment rynku niż kompaktowe hatchbacki. Golf, Focus, Astra, Megane - to "oczywiste oczywistości", bez których trudno wyobrazić sobie europejską ofertę. Okazuje się jednak, że klienci coraz częściej - zamiast klasycznych kompaktów - wybierają crossovery.
Odzwierciedlają to wyniki sprzedaży Renault Megane, wedle których dawny francuski hit od 2010 roku sukcesywnie traci zainteresowanie klientów. Dekadę temu producent sprzedawał średnio 466 tys. sztuk tego modelu rocznie. Dla porównania - w 2019 roku było to jedynie 210 tys. egzemplarzy.
Szef działu projektów w Renault, Laurens van den Acker w udzielonym niedawno wywiadzie dla magazynu Auto Express przyznał, że przyszłość Megane jest niepewna:
"Będziemy musieli zrezygnować z niektórych modeli. Nie jesteśmy w stanie rozwijać wszystkich modeli jednakowo, tym bardziej, że równolegle intensywnie pracujemy nad gamą pojazdów elektrycznych. Megane jest przedstawicielem segmentu, który traci na znaczeniu, a my chcemy inwestować w rozwój przyszłościowych projektów" - mówi van den Acker.
Rodzina Megane zadebiutowała w 1995 roku. Do dziś doczekaliśmy się już 4 generacji modelu. Każda z nich wyróżniała się atrakcyjną stylistyką, bogatym wyposażeniem i innowacyjnymi rozwiązaniami. Klienci przez lata doceniali też bogatą gamę wersji nadwoziowych, choć w ostatnim wydaniu zrezygnowano z odmiany 3-drzwiowej, a na niektórych rynkach, również sedana.
Warto wspomnieć, że Megane przeszło niedawno facelifting, co pozwala sądzić, że auto pozostanie z nami jeszcze kilka dobrych lat - ale czy doczeka się następcy? Szanse na to maleją z każdym rokiem.