Range Rover Sport SV mocno się zmienił, choć na pierwszy rzut oka tego nie widać
Czy SUV może być sportowy? Zdania są podzielone. Brytyjczycy udowadniają jednak, że wszystko jest możliwe, czyniąc Sporta jeszcze ostrzejszą propozycją. Nowy silnik i zmiany techniczne owocują imponującymi osiągami.
01.06.2023 | aktual.: 01.06.2023 18:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć nie widać tego na pierwszy rzut oka, Range Rover Sport z roku modelowego 2024 mocno różni się od dotychczasowego wydania. Największą niespodziankę znajdziemy pod maską. Zaskakuje także ilość włókna węglowego, jakiej nie powstydziłby się niejeden supersamochód.
Zacznijmy od tego, że "nowy" Sport pożegnał się z 5-litrowym V8, które zastąpiono również ośmiocylindrówką, tyle że nieco mniejszą, produkcji BMW. To dobrze znana 4,4-litrowa jednostka z podwójnym doładowaniem, która tutaj może wykrzesać 635 KM mocy i 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Co ważne, większa moc idzie w parze z niższą masą, którą uzyskano dzięki szerokiemu zastosowaniu włókna węglowego. Z carbonu są felgi, elementy wnętrza, a nawet niektóre komponenty nadwozia. Samochód waży 2560 kg i imponuje osiągami. Pierwsza setka pojawia się na liczniku już po 3,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 290 km/h.
Range powinien być szybki nie tylko na prostych. Podczas ostrej jazdy kierowca może bowiem liczyć na wsparcie ceramicznych hamulców Brembo i potężnych opon Michelin Pilot Sport All Season 4 w rozmiarze 285/40/23 z przodu i 305/35/23 z tyłu.
O tym, jak bardzo zmiany wpłynęły na charakter SUV-a, przekonamy się niebawem. Startowa wersja Edition One powinna trafić do salonów jeszcze w tym roku.