Rajd California 200 - ośmiu kibiców nie żyje
Rajdom samochodowym od zawsze towarzyszyły niebezpiecznie wypadki, kończące się śmiercią załóg samochodów czy kibiców. Podczas terenowego wyścigu California 200, za sprawą nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, zginęło osiem osób, a dwanaście zostało rannych.
16.08.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rajdom samochodowym od zawsze towarzyszyły niebezpiecznie wypadki, kończące się śmiercią załóg samochodów czy kibiców. Podczas terenowego wyścigu California 200, za sprawą nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, zginęło osiem osób, a dwanaście zostało rannych.
Podczas sobotniej imprezy, w odległości około dwóch mil od miejsca startu dwustumilowego rajdu po pustyni Mojave, doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Rozpędzony pojazd terenowy, wyskakując z kamiennego występu obrócił się i uderzył w grupkę stojących nieopodal kibiców. Sześciu z nich zginęło na miejscu, dwóch kolejnych po przetransportowaniu do szpitala.
Kierowca nie został zidentyfikowany ponieważ uciekł z miejsca zdarzenia, podczas gdy część obserwatorów starała się pomóc poszkodowanym, inni grozili i obrzucali go kamieniami.
Widowiskowe wydarzenie, podczas którego specjalnie przygotowane pojazdy dosłownie przelatują po kamiennych, niezabezpieczonych i nieprzygotowanych dla kibiców szlakach, co roku gromadzi wokół siebie tysiące sympatyków. Chwała tegorocznego zwycięzcy (Steve Herrera z numerem 1491) została jednak przyćmiona tym tragicznym wydarzeniem. Pierwsze organizacje podjęły już działania mające pomóc rodzinom ofiar.
Źródło: Autoblog