Przybywa kierowców przyłapanych na braku OC. UFG notuje rekordowe przychody z kar

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny opublikował sprawozdanie finansowe za zeszły rok. Wynika z niego, że przychody UFG w 2019 wyniosły 569 mln zł. To prawie o 23 proc. więcej niż w roku 2018. Wzrost jest wynikiem coraz lepszej wykrywalności braku OC i nakładanych w związku z tym kar.

Wielu kierowców zapomina o obowiązku opłacania ubezpieczenia OC.
Wielu kierowców zapomina o obowiązku opłacania ubezpieczenia OC.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Aleksander Ruciński

15.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ubiegłoroczny bilans Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego zamknął się z przychodem znacznie wyższym niż w ubiegłych latach. Na kwotę 569 mln zł złożyły się głównie składki firm oferujących obowiązkowe ubezpieczenie OC - ponad 195 mln zł oraz opłaty karne nakładane w związku z brakiem ważnych polis OC - łącznie 373 mln zł.

Ta imponująca suma jest w dużej mierze wynikiem większej skuteczności w wykrywalności nieubezpieczonych pojazdów. UFG współpracuje na tym polu z policją oraz Inspekcją Transportu Drogowego. Dzięki wspólnym wysiłkom w 2019 roku udało się zidentyfikować aż 127 tysięcy właścicieli pojazdów, którzy nie wykupili obowiązkowego OC.

Ważną rolę w ściganiu takich osób pełni też baza CEPIK. "Fundusz, zestawiając i analizując dane z CEPiK i administrowanej przez siebie ogólnopolskiej bazy polis komunikacyjnych, jest w stanie w coraz doskonalszy sposób identyfikować brak obowiązkowej ochrony ubezpieczeniowej. W 2019 roku niemal 80 proc. wszystkich wezwań komunikacyjnych zostało wystawionych przez UFG na podstawie ustaleń własnych" - mówi cytowany przez PAP rzecznik UFG, Damian Ziąber.

Warto wspomnieć, że kara za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC przez okres 14 dni i więcej może wynieść 5200 zł dla właścicieli aut osobowych i nawet 7800 zł w przypadku pojazdów ciężarowych. Dla motocykla będzie to natomiast 870 zł.

Niestety, nie wszyscy pamiętają o tym, że - zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem - ubezpieczeniem OC musi być objęty każdy zarejestrowany pojazd, nawet jeśli aktualnie nie jest on użytkowany. Wielu kierowców zdaje się o tym zapominać i przestaje opłacać ubezpieczenie np. w sytuacji, gdy właściciel wyjeżdża za granicę lub samochód ma dłuższy postój z powodu remontu czy awarii, która unieruchomiła pojazd na dłużej.

Świadomość obywateli w tej kwestii jednak sukcesywnie wzrasta, o czym świadczy coraz większa liczba zapytań złożonych w ogólnopolskiej bazie ubezpieczeń komunikacyjnych. W 2018 roku 7,2 mln osób sprawdzało w sieci, czy dane auto ma ważne ubezpieczenie OC. W 2019 roku takich zapytań było już ponad 10 mln.

Źródło artykułu:WP Autokult
polskaprawo i przepisyubezpieczenia
Komentarze (4)