Przedsezonowe testy F1 w Jerez - podsumowanie

28. stycznia wystartowały przedsezonowe testy bolidów Formuły 1 na torze Jerez. Była to pierwsza w tym roku okazja żeby zobaczyć nowe konstrukcje oraz najszybszych kierowców na świecie po rotacjach zespołowych.

Testy trwały cztery dni i teoretycznie miały dać zespołom szansę na wstępne przetestowanie konstrukcji nowych bolidów oraz podzespołów.

Jak to w przypadku pierwszych testów przedsezonowych, we wtorek nie obyło się bez przerw czy problemów. Najwięcej okrążeń w swoim bolidzie pokonał Kimi Raikkonen z ekipy Ferrari, który przejechał łącznie 31 kółek, wskakując tym samym na szczyt tabeli z czasem 1:27.104.

Tuż za nim uplasował się Lewis Hamilton reprezentujący barwy Mercedesa. Nie można jednak brać pod uwagę tych czasów jako coś miarodajnego. Na tym etapie dla ekip zdecydowanie ważniejsze było przejechanie jak największej liczby okrążeń.

Jest to związane z zupełnie nowymi regulaminami technicznymi, a co za tym idzie wprowadzenie całej serii zmian do bolidów Formuły 1. To były pierwsze okrążenia pokonywane przez te maszyny z sześciocylindrowymi silnikami 1,6 turbo i znacznie wydajniejszymi systemami odzyskiwania energii kinetycznej.

Pierwszego dnia testów czasów nie ustanowili Sebastian Vettel z Red Bulla i Marcus Ericsson reprezentujący barwy Caterhama. Wyjechali oni jednak na tor. Spośród ekip, które przyjechały do Jerez zabrakło na nim tylko McLarena.

W środę na torze wreszcie pojawił się bolid McLarena, który prowadzony był przez Jensona Buttona. Ekipa z Woking próbuje sił bez głównego sponsora w postaci Vodafone, z nowym szefem, którym został Eric Boullier.

Najbardziej pracowitym zawodnikiem w środę był Nico Rosberg reprezentujący barwy Mercedesa. Niemiec z czasem 1:25.588 uplasował się na 4. pozycji. Najszybszy w środę był właśnie Jenson Button za kierownicą nowego bolidu McLarena. Brytyjczyk przejechał 43 okrążenia, najszybsze pokonując w czasie 1:24.165.

Środa była kolejnym dniem rozczarowania dla Caterhama oraz Red Bulla. Oba zespoły nie zebrały wystarczających danych i pomimo ustanowienia czasów pomiarowych okrążeń, przejechały ich zaskakująco mało. Było to związane z problemami technicznymi.

Czwartek był kolejnym dniem na torze Jerze, który upłynął pod znakiem dominacji McLarena i ogromnego pecha Red Bulla. Tym razem za kierownicą nowej konstrukcji z Woking zasiedli zarówno Button jak i Kevin Magnussen. Młodziutki kierowca przejechał 52 okrążenia, najszybsze pokonując w czasie 1:23.276, dzięki czemu wskoczył on na szczyt tabeli najszybszych okrążeń.

Najbardziej pracowitym zawodnikiem w czwartek był Lewis Hamilton, czyli po raz kolejny punkt dla Mercedesa. Najmniej kółek przejechali Max Chilton z Marussi oraz Daniel Ricciardo z Red Bulla. Zawodnicy nie ustanowili nawet czasu pomiarowego okrążenia.

Ostatni dzień przedsezonowych testów w Jerez nie przyniósł żadnych nowości. Tym razem jednak to Felipe Massa znalazł się na czele tabeli za kierownicą Williamsa, jednak przez fatalne warunki pogodowe trudno o przewidywalny rezultat.

Co ciekawe, na przesychającym torze zawodnicy pokonali największą liczbę okrążeń podczas wszystkich czterech dni. Rekordzistą okazał się Fernando Alonso, który za kierownicą Ferrari przejechał aż 115 okrążeń. Niewiele mniej, bo aż 110 przejechał reprezentant McLarena, Kevin Magnussen. Po zakończeniu testów Sebatian Vettel mówił o tym, że zespół w najbliższym czasie musi skupić się na doprowadzeniu bolidu do stanu używalności, jednak jak wiemy w Formule 1 nic nie jest niemożliwe.