Przedsezonowe testy F1 w Bahrajnie - podsumowanie

Jak dotąd mówiło się, że największym winowajcą straconego czasu kilku zespołów podczas wcześniejszych testów w Jerez było Renault, które sknociło coś przy jednostkach napędowych. Jak było w Bahrajnie?

Środa była pierwszym dniem testów na torze Sakhir w Bahrajnie, który dobrze znany jest wszystkim kierowcom, ponieważ co roku pojawia się w kalendarzu F1. Niestety po raz kolejny okazało się, że auta z jednostkami napędowymi Renault nie błyszczą, ani pod względem liczby pokonanych okrążeń, ani pod względem czasów najszybszych z nich.

Dzień był fatalny dla Julesa Bianchiego oraz Felipe Massy, a więc reprezentantów kolejno Marussi oraz Williamsa. Nie pokonali oni żadnego pomiarowego okrążenia. Niewiele lepiej radzili sobie Kwiat czy Grosjean, a więc zawodnicy Toro Rosso i Lotusa.

Po raz kolejny problemy z jednostką napędową miał Sebastian Vettel, który pokonał tylko 14. okrążeń. Najszybszy w środę był Nico Hulkenberg za kierownicą Force India. Najwięcej okrążeń pokonał Kevin Magnussen w McLarenie.

Czwartek był kolejnym dniem w Bahrajnie, gdzie dominowały bolidy z silnikami Mercedesa. Tym razem najszybszy okazał się Kevin Magnussen reprezentujący barwy McLarena. Debiutant w F1 pokonał srebrnym McLarenem 46 okrążeń, z których najszybsze w czasie 1:34.910.

O ponad pół sekundy wolniejszy od niego był Nico Hulkenberg w bolidzie Force India, a trzecie miejsce pod względem czasów zajął Fernando Alonso. Najbardziej pracowity był w czwartek Valtteri Bottas za kierownicą Williamsa, który pokonał aż 116 okrążeń.

Trzeci dzień testów w Bahrajnie upłynął po raz kolejny pod znakiem dominacji Mercedesa. Najszybszym kierowcą na torze był Lewis Hamilton, a najwięcej okrążeń pokonał Jenson Button, plasując się jednocześnie na drugiej pozycji pod względem czasów.

Doświadczenie za kierownicą Williamsa zdobył wreszcie Felipe Massa. Niedoszły mistrz z sezonu 2008 przejechał 60 okrążeń, z czego najszybsze w czasie 1:37.066.

Sobota była ostatnim dniem pierwszych tegorocznych testów na torze Sakhir w Bahrajnie. Tym razem po raz kolejny na szczycie tabeli znalazł się Mercedes, ale teraz za jego kierownicą siedział Nico Rosberg. Niemiecki kierowca z czasem 1:33.283 był jednak o dwie setne sekundy wolniejszy od swojego kolegi zespołowego.

Po raz kolejny problemy z bolidem miał Kimi Raikkonen. W piątek Fin walczył z telemetrią, a w sobotę musiał zatrzymać bolid na torze pięć minut przed końcem sesji testowej. Ponownie fatalnie Marussia, tym razem bez żadnego pomiarowego okrążenia. Za kierownicą Williamsa w sobotę usiadł nowy nabytek, Felipe Nasr.