Prowadził dostawczaka, mając 3 promile. To nie był koniec przewinień
Funkcjonariusze zwrócili uwagę na iveco, którego kierowca nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy. Jak się okazało, na sumieniu miał znacznie więcej.
10.10.2023 | aktual.: 10.10.2023 09:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Funkcjonariusze świętokrzyskiej Inspekcji Transportu Drogowego patrolujący krajową "dziewiątkę" zwrócili uwagę na dostawcze iveco, którego kierowca miał trudności z utrzymaniem prostego toru jazdy. Postanowili zatrzymać go do kontroli.
Przypuszczenia okazały się słuszne. Inspektorzy wyczuli woń alkoholu natychmiast po otwarciu drzwi. Mężczyzna mówił niewyraźnie i miał problemy z koordynacją ruchową. Został zbadany alkomatem. Urządzenie wykazało blisko 3,2 promila alkoholu.
Jak się okazało, to nie pierwsze takie przewinienie. Mężczyzna, za podobny wyczyn, stracił prawo jazdy w 2011 roku. Od tego czasu prowadził bez uprawnień. Jakby tego było mało, pojazd, którym się poruszał, nie miał ważnych badań technicznych.
Podejrzany został przekazany policji. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia.